Rodzina McAllanów przenosi się na farmę w Missisipi. Ich sąsiadami są Jacksonowie, czarnoskórzy rolnicy, którzy często padają ofiarami rasizmu ze strony białych mieszkańców.
- Aktorzy: Garrett Hedlund, Carey Mulligan, Jason Clarke, Jason Mitchell, Mary J. Blige i 15 więcej
- Reżyser: Dee Rees
- Scenarzyści: Virgil Williams, Dee Rees
- Premiera światowa: 21 stycznia 2017
- Ostatnia aktywność: 24 lutego
- Dodany: 9 września 2017
-
Za dużo próbowano zmieścić tutaj motywów i dylematów moralnych przez co żaden z nich nie wybrzmiewa odpowiednio. Świetne zdjęcia, aktorzy i warstwa realizacyjna.
-
Dla ostatnich 30 minut, a w szczególności dla końcowej narracji. Solidnie, ale innych nominacji niż za piosenkę, bym nie dał. Bardzo ważny film dla całego Netflixa.
-
-
-
-
Netflix. Realizacyjny majstersztyk. Aktorstwo, kostiumy, scenografia, zdjęcia, wszystko wybitne. Na minus narracja i ogólnie historia.
-
Obrazuje niuanse związane z opresjami na tle rasowym, szokuje sceną z KKK, ale mam wątpliwości czy nie jest to celowy zabieg wzmacniający wydźwięk: przyzwolenie
-
Z seansu można wynieść dużo, natomiast jest wiele wątków i sporo chaotycznej reżyserii. Co z tego, że historia jakoś płynie skoro nie można się na niej skupić.
-
Dee Rees, niczym wytrawny gawędziarz, niespiesznie snuje opowieść bez zbędnego eskalowania emocji, pewnie prowadząc pięcioro narratorów. świetna obsada.
-
Wymagający, ale jak mało który film potrafił pokazać problem rasizmu i segregacji rasowej.
-
Mimo wszystko wciąga jak diabli, bardzo dobrze rozpisane postaci Jamiego i Ronsela.
-
Wątki splatają się i przenikają dążąc do kapitalnego zakończenia tej świetnej historii.
-
Temat dotyczący problemu czarnoskórych wypadł dobrze, ale nie do końca wyszły pozostałe, które film próbuje nam przedstawić. Świetna warstwa realizacyjna.
-
Obejrzałem tylko dla Carey i jeśli to oglądać to właśnie dla niej i realizacji.
-
film trochę niezręczny, bo ani skrytykować, ani się zachwycić, ale też całe nieszczęście sprowadza się do trudnego do zwalczenia wrażenia, że za bardzo służy on celom poza sztuką. za mało skupia się na niej.
-
Doskonały film, wszystkie role aktorskie, nawet te niewielkie - wyśmienite
-
Ten film to dwie dłonie.Ciemna dłoń jest spracowana,ma pęcherze,skaleczenia i brud pod paznokciami.Druga niby czysta, ale poplamiona krwią
-
"Mudbound" ma na siebie pomysł. Najważniejsze postacie są dobrze napisane i zagrane, a zakończenie, mimo mnogości wątków, sprawnie wszystko zamyka.
-
Aktorsko mocny. A najlepszy Jonathan "Papcio" Banks! Solidny film podejmujący ważki temat. Warto obejrzeć. 6.5/10
