
- 100% pozytywnych
- 2 krytyków
- 88% pozytywnych
- 46 użytkowników
Agent 007 wyrusza na Jamajkę, aby wyjaśnić morderstwo jednego z tajniaków brytyjskiego wywiadu. Dociera do siedziby tajemniczego doktora No.
- Aktorzy: Sean Connery, Ursula Andress, Joseph Wiseman, Jack Lord, Bernard Lee i 15 więcej
- Reżyser: Terence Young
- Scenariusz: Terence Young, Richard Maibaum, Johanna Harwood, Berkely Mather
- Premiera światowa: 5 października 1962
- Dodany: 17 grudnia 2018
-
?Oczekuje na przynajmniej 3 oceny krytyków
-
100%pozytywnych
-
2krytyków
-
2recenzje
-
1ocena
-
1pozytywna
-
0negatywnych
-
-
6.8Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
88%pozytywnych
-
46użytkowników
-
7recenzji
-
41ocen
-
36pozytywnych
-
5negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Wypada lepiej niż przeciętny Goldfinger, słaba Operacja Piorun oraz tragiczne Diamenty Są Wieczne.
-
Nie był produkcją wysokobudżetową, nawet na ówczesne standardy. Tym większe zatem słowa uznania należą się jego twórcom którzy, pomimo ograniczeń, potrafili stworzyć film niemal doskonały. Zapewne jednak nawet oni nie spodziewali się, że kładą podwaliny pod serię, która dekady później nadal będzie przyciągała przed ekrany miliony widzów, na której wychowywać się będą kolejne pokolenia i która rozpalać będzie wyobraźnię ogromnej rzeszy fanów. Za to wszystko - czapki z głów!
-
-
Recenzje użytkowników
-
Ten film zestarzał się trochę, ale nadal jest na dobrym poziomie. Należy na dodatek docenić produkcję za rozpoczęcie serii o agencie 007.
-
Ciężko nie zgodzić się z opinią, że filmografia świata zaczyna się i kończy na Bondach. Widać gołym okiem poszukiwania twórców i szkoda tak mizernie wykorzystanego czarnego charakteru. Ale Connery, feeling filmu, lokacje, akcja, przemycany humor są w punkt.
-
Oglądałem go z zaciekawieniem... bywał zabawny tam gdzie nie trzeba, ale... jeszcze nie był przekombinowany. Świetny początek. Niezły jak na początek serii.
-
Ikona popkultury rozpoczyna swój marsz filmowy. Bond tych starych czasów, żadnej kobiecie nie popuści.
-
TV. Narodziny legendy. Świetna postać Bonda, zagrana przez idealnego do tej roli Connery'ego. Piękne dziewczyny i niestety przeraźliwie słaby moto-smok.
-
(6.4) Jamajka, Ursula i Zena zaprezentowały się pięknie, a reszta? Agent 007 wyrywa laski, pokonuje wrogów, ziew. Trochę bida z nędzą.
-
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Ikona popkultury rozpoczyna swój marsz filmowy. Bond tych starych czasów, żadnej kobiecie nie popuści.