
LostInTime7
Użytkownik-
Problemem komedii Priwieziencewów nie jest hołdowanie toksycznej męskości - bo tę raczej twórcy obśmiewają. Jej problem leży w tym, że całość - pomimo obiecującego tematu wyjściowego - nie śmieszy tak, jak powinna, finalnie rozczarowuje. Film jest płytki, a bohaterom wkładane są w usta w najlepszym wypadku frazesy, a w najgorszym głupoty. Postacie, które trudno darzyć sympatią, rzucają bzdurami w stylu: "Mój stary wypalił cztery paczki, zanim się przekręcił... zamek w drzwiach".
-
54 lipca 2022 [2]
- 12
- Skomentuj
-
Roberts przejawia w "Here for Blood" tę samą charyzmę, co Schwarzenegger w "Prawdziwych kłamstwach" lub "Bohaterze ostatniej akcji", a sam film to świetna propozycja dla fanów "Powrotu żywych trupów", "Martwego zła" i męsko-męskich hulanek federacji WWE.
-
"O Fantasma" to taki piękny-brzydki, pełen paradoksów film o naszych brutalnych pragnieniach i zburzonym porządku. O spełnieniu osiąganym przez odrzucenie rzeczywistości - może nawet autodestrukcję. Co, jeśli Sérgio nie jest szalony i wielu z nas przydałaby się taka reforma? "O Fantasma" to film wystarczająco przewrotny, by przewrócić niejeden filmowy wieczór do góry nogami. I o to w kinie między innymi chodzi.
-
"Kod zła" to film w całości utkany z atmosfery grozy, nut surrealizmu i rosnącej paranoi. "Chropowata" forma oraz chłodna stylizacja czynią z niego horror sensu stricto i gatunkowe objawienie ostatnich lat, film posępny i nihilistyczny, gdzie tylko raz na jakiś czas, bardzo sporadycznie pojawiają się przebłyski czarnego humoru.