Edward Kelley
Krytyk-
Mimo ciekawego pomysłu będącego podstawą fabuły, jej rozwinięcie i zakończenie przyprawione brakiem wiarygodnych bohaterów dramatu spowodowało, że Panic room najzwyczajniej nie potrafi wciągnąć widza w swój świat.
-
Wprawdzie Brian De Palma udowadnia, że potrafi wciąż robić dobre kino, a pomysłów mu nie brakuje, to jednak słowem, które najpełniej oddaje wrażenie po zakończeniu seansu "Femme Fatale" jest "niedosyt".
-
Wojna Światów bez cienia wątpliwości pozostaje świetnym kinem rozrywkowym, obarczonym niestety bagażem moralizatorskiego zacięcia Stevena Spielberga, któremu w swoim zapale zdarza się zapominać o inteligencji widza.
-
Mimo że Ron Howard uchodzi raczej za sprawnego rzemieślnika niż natchnionego artystę, tym filmem udowodnił, że nieobcy jest mu dramat psychologiczny. Co więcej, realizując film w oparciu o fakty z życia człowieka z krwi i kości - Johna Nasha, przybliżył nam istotę jego geniuszu, ale również pewnego pierwiastka szaleństwa, którego w większości z nas możemy się tylko domyślać.
-
Śniegowa kula przemocy zaczyna się staczać ze stromego zbocza, nie oszczędzając nikogo. I nikt nie pozostanie nieskażony.
-
Polski "Amadeusz", nie mający jednak startu do arcydzieła Milosa Formana.
-
Słaba podróbka amerykańskiego kina młodzieżowego.
-
Pełen nic nie znaczących epizodów, których jedynym celem jest zaprezentowanie całej galerii postaci z telewizyjnego programu.
-
Pierwsza część "Men in Black" była świetną rozrywką na sobotni wieczór i tak traktowana należy bez wątpienia do ekstraklasy kina rozrywkowego. Niestety nie możemy tego samego powiedzieć o "MIB II".
-
Mam nieodparte wrażenie, że Darren Aronofsky jest bardzo bystrym obserwatorem rzeczywistości i dzięki temu posiadł wiedzę, która pozwala mu powiedzieć więcej niż inni o ludzkich słabościach.
-
Za jakże znajomym sztafażem gotyckiego horroru Coppola ukrył sentymentalną, ale niepozbawioną goryczy opowieść o klasycznym trójkącie i miłości silniejszej niż śmierć.
-
Koncertowa rola Krzysztofa Majchrzaka w przeciętnej adaptacji Gombrowicza.
-
O ile nie spodziewać się zbyt wiele, można się świetnie bawić.
-
-
Filmowe odzwierciedlenie malarskiego arcydzieła Hieronima Boscha.
-
W bezpretensjonalny sposób pokazuje to, co na co dzień nam umyka.
-
Świetnie sfotografowany, zaskakująco prawdziwy obraz irańskiej prowincji.
-
Pamflet na polskie środowisko filmowe, bezlitośnie obnażający jego śmiesznostki.
-
Remake wizualnie porywający, ale miałki w stosunku do oryginału.
-
-
Za każdym razem, gdy oglądam Dom gry, mam wrażenie, że reżyser trochę ze mnie zakpił, opowiedział mi fabułę, która tylko z pozoru wydaje się zamknięta.
-
Reżyser, opierając swój film na prawdziwym eksperymencie socjologicznym, zagląda w duszę przeciętnego człowieka i bezlitośnie wyciąga na światło dzienne to, co tam znajduje, a chwalić się doprawdy nie ma czym.
-
Obraz Boyle'a pozbawiony jest charakterystycznego dla filmów tego typu efekciarstwa rodem z amerykańskich produkcji spod znaku Resident Evil. Mimo to wciąż pozostaje atrakcyjny również pod względem wizualnym, przeplatając to bardzo sugestywne obrazy wymarłych ulic Londynu, to sielskie prowincjonalne widoki z podróży bohaterów, wzbogacone ponadto świetnie dobrana muzyką.
-
Trzaskalski opowiada o ludziach prostych z sentymentem, ale bez nadmiaru odautorskiego komentarza, prawdziwie i wzruszająco.
-
Jeden z najciekawszych filmów europejskich lat dziewięćdziesiątych.
-
Dzieło Alana Parkera jest nie tylko filmem grozy, ale swego rodzaju rozprawą nad ludzką ułomnością i pychą, dającą nam często złudne przekonanie o własnej nieomylności.
-
Najbardziej udane wskrzeszenie czarnego kryminału.
-
Jako dzieło filmowe, jest właśnie takim doskonałym w formie szalbierstwem. Żeruje na podświadomych obawach, wykorzystuje nawiązania do powszechnie znanych wątków religijnych, igra archetypicznymi lękami.
-
Tak, to film dla wielbicieli, bo tylko oni będą w stanie poznać się na zmianach, jakie zaszły w bohaterach, tylko oni docenią złożoność postaci i drogę, jaką musiały przebyć, żeby dziś znaleźć się w tym punkcie. Film Cartera to zwieńczenie ich rozwoju i całej historycznej już serii.
-
Konstrukcja filmu jest swoistym hołdem złożonym "Leonowi" Luca Bessona.
-
Mimo wszystko "Egzorcysta" niezmiennie pozostaje jednym z najlepszych, najczystszych gatunkowo filmów grozy i wciąż przejmuje widza mimowolnym dreszczem. W czasach, w których filmy grozy wzbudzają raczej obrzydzenie niż strach rzecz to nie do przecenienia.
-
-
Pierwsze wrażenie jakie nasuwa się po obejrzeniu "Jeepers Creepers" to rozczarowanie. Później przychodzi zawód i złość.
-
Kawałek świetnego kina science fiction, bliższego w sposobie narracji Łowcy Androidów i Odysei kosmicznej 2001 niż seriom spod znaku Obcego czy Gwiezdnych Wojen.
-
Nie jest może filmem na miarę Dziecka Rosemary czy Chinatown, ale pozostaje świetnie nakręconym thrillerem, który nie tylko nie lekceważy inteligencji widza, ale pozwala w równym stopniu delektować się znakomicie poprowadzoną rozgrywką między postaciami, jak i zgrabną fabułą.
-
Jest dziełem wybitnym nie tylko dlatego, że zapoczątkowało nowy nurt w kinematografii i podniosło do rangi sztuki gatunek, który przez wiele lat pozostawał w cieniu, niedoceniany przez krytykę i przez wielu uważany za gorszy od innych. Obraz Polańskiego to przede wszystkim doskonałe kino grozy, budzące drzemiący w nas strach przed nieznanym, które może czaić się tuż za rogiem albo... u sąsiadów za ścianą.
-
Nieco powierzchowny pogląd na jego życie i artystyczne dokonania Romana Polańskiego.