Samotny wędrowiec Joe przybywa do miasteczka leżącego przy granicy meksykańsko-amerykańskiej. Wpływy dzielą tu między siebie dwie rywalizujące bandy przemytników. Przebiegły Joe dostrzega szansę na zarobek, lokując się pomiędzy skonfliktowanymi stronami, co realizuje zatrudniając się raz w jednej, raz w drugiej grupie. Wkrótce wtrąca się również w losy lokalnej rodziny, rozdzielonej przez bandytów.
- Aktorzy: Clint Eastwood, Antonio Prieto, Sieghardt Rupp, Gian Maria Volontè, Mario Brega i 15 więcej
- Reżyser: Sergio Leone
- Scenarzyści: Sergio Leone, Víctor Andrés Catena
- Premiera światowa: 12 września 1964
- Ostatnia aktywność: 18 maja
- Dodany: 23 kwietnia 2018
-
Spodobał mi się bardziej niż oryginał Kurosawy. Dziki Zachód to jednak bardziej moje klimaty, zresztą więcej tutaj efektownych scen i lepszego aktorstwa.
-
-
Jeden z godnych przykładów gatunku z najlepszym Bezimiennym którego gra Clint Eastwood. Rewolwerowe strzelaniny - są, klimat Dzikiego Zachodu - jest. Czego chcieć więcej. Fabuła wciąga nas w poczynania samotnego rewolwerowca którego historia rozpoczęła jedną z lepszych kinowych i spaghetti westernowych trylogii ever.
-
TV. Klimat jest, świetna muzyka też. Historia jednak gorsza niż w dobrym, złym i brzydkim.
-
Pomiędzy bandami stoi bezimienny sprawiedliwy. Westernowa kalka filmu Kurosawy.
-
-
I wtedy pojawił się on. Western wchodzący na inny stopień jestestwa, zmieniający gatunek i wciągający, że głowa mała! Clint, jak ja cię kocham.
-
Leone nie bierze jeńców i to nawet w dosłowny sposób. Sporo przebłysków geniuszu, ale najlepsze dopiero nadejdzie.
