Circle

Koncept był ciekawy, ale nie został wykorzystany do końca, a do tego zakończenie niszczy wszysko. Jednakże jak na niszowy film, wyszło porządnie.

Finał w zasadzie niszczy odbiór całości. Polecałbym wyłączyć film na parę minut przed końcem, gdybyście zdecydowali się tą produkcję obejrzeć na Netflixie. Poza tym to dość ciekawy koncept, który działa przez większość czasu.

Podszedłem do niego sceptycznie, ale okazał się całkiem dobry. Największą zaletą jest psychologiczna warstwa filmu. Akcja dzieje się w jednym miejscu, ale jest naprawdę ciekawy. Odliczanie maszyny przyprawia o dreszcze ;) Niestety mniej więcej w 3/4 filmu trochę się dłuży i przydałoby się jakieś urozmaicenie. Fanom klimatów "Cube" można polecić.

Krzyczą na siebie i się zabijają. Całkiem ciekawy film udający socjologiczny eksperyment.

Szkoda tylko, że w przeciwieństwie do takiego "Cube" mamy zbyt wiele postaci, więc trudno zbudować wobec nich napięcie i zainteresowanie. Ale obejrzałem ten film trzy razy - to znaczy, że mi się bardzo podobało.

Interesujący pod względem socjologicznym, choć nie zawsze wystarczająco realistyczny. Mimo tego, trzyma w napięciu właściwie do końca. Dobre kino na raz.

Netflix: Rozmówki o stereotypach przy rosyjskiej ruletce. Gdy bohaterowie zaczynają obmyślać strategię robi się nieźle.

Netflix. Kolejne śmierci nie posuwają nas zbytnio do przodu, zdecydowanie wolałbym, żeby wszystko miało głębszy cel. Ogląda się nieźle.

Mogło to być fajne studium z pogranicza socjologii i psychologii, ale ludzie wystawiają się tutaj na śmierć co chwilę, robiąc z siebie kosmiczne stereotypy

Oszczędny, dialogi strasznie schematyczne, aczkolwiek klimat i sam pomysł na plus.

Bardzo mocny i nie horror, a thriller psychologiczny.

"Circle" bezlitośnie obnaża ludzką naturę, a film można podsumować wypowiedzią jednej z postaci: "Vote for the black man".