Mistrz wagi ciężkiej Rocky Balboa osiągnął w życiu wszystko. Zdobył sławę, ogromny majątek, ma kochającą żonę i syna. Przyjacielem rodziny jest były rywal Rocky'ego, mistrz świata Apollo Creed. To właśnie on po pięciu latach odejścia na zasłużony odpoczynek zamierza ponownie stanąć na deskach ringu. Wyzwanie rzuca mu dwumetrowy osiłek ze Związku Radzieckiego Iwan Drago, który przybył do USA. Walka kończy się zwycięstwem Rosjanina. W wyniku odniesionych obrażeń Apollo umiera.
- Aktorzy: Sylvester Stallone, Talia Shire, Burt Young, Carl Weathers, Brigitte Nielsen i 15 więcej
- Reżyser: Sylvester Stallone
- Scenarzysta: Sylvester Stallone
- Premiera DVD: 26 listopada 2003
- Ostatnia aktywność: 4 stycznia
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
WięcejCzęściej śmieszy swoją absurdalnością niż rzeczywiście angażuje. I nawet Ivan Drago go nie ratuje.
-
Więcej
Ogólnie sajensfikszyn jakich mało, ale jak się to wszystko ogląda, po prostu poezja, bo Rocky IV to ścisły top filmów tak złych, że aż dobrych i wspaniała pocztówka z lat 80.
-
Więcej
Jeśli lubicie wolniejsze tempo pierwszych odsłon, nowa wersja może przypaść wam do gustu. Jeśli jednak bardziej cenicie aspekt rozrywkowy, lepiej pozostać przy starej wersji, gdyż nowa została tego niemal całkowicie pozbawiona.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Film tak zły,że aż dobry, a postać Ivana Drago nie jest tak płytka jak się wydaje.
-
Nie ma tu już nic z klimatu z "jedynki", a całość przypomina raczej kiczowaty zbiór scen, z których tylko niektóre z nich wnoszą cokolwiek do fabuły.
-
Robocop stuff i w ogóle... Zajechało propagandą, kiczem w kilku momentach, no nie powiem, że nie; jak śmierć trenera nie wybrzmiała w trójce, tak teraz z Apollo też średnio wyszło, zabrakło mi hołdu i poświęcenia trochę większej ilości czasu dla tej postaci, ale co Rocky to Rocky, i wielki szacun za to jak KAŻDA finałowa walka budzi "the eye of the tiger" i angażuje w 100%
-
Ogląda się to jak adaptację komiksu superhero. Bo w sumie to superhero na ringu. Wyraziste, propagandowo-patriotyczne i przy tym smakowite.
-
Rocky zawsze był filmem dopasowanym do czasów, w których żyliśmy. To najlepszy przykład potwierdzający tę regułę.
-
-
Stallone już nawet nie udaje, że jest to coś więcej, niż skok na kasę. Nawet łopaty z poprzedniej części zabrakło. Koszmarny wątek nowych technologii.
-
