Oparty na prawdziwych wspomnieniach, film "Egzorcysta papieża" w reżyserii Juliusa Avery'ego opowie o legendarnym, włoskim księdzu Gabrielu Amorth. Amoth przeprowadzał egzorcyzmy dla Watykanu. W roli Amortha zobaczymy Russella Crowe. Amorth, który zmarł w 2016 roku, pozostawił po sobie mnóstwo dodatkowych relacji z egzorcyzmów na całym świecie. Produkcja jest zrealizowana na podstawie książki autorstwa Gabriele Amorth'a. W Polsce ukazała się pod tytułem "Wyznania egzorcysty".
- Aktorzy: Russell Crowe, Daniel Zovatto, Alex Essoe, Franco Nero, Peter DeSouza-Feighoney i 15 więcej
- Reżyser: Julius Avery
- Scenarzyści: Evan Spiliotopoulos, Michael Petroni
- Premiera kinowa: 12 kwietnia 2023
- Premiera światowa: 5 kwietnia 2023
- Ostatnia aktywność: 24 sierpnia 2024
- Dodany: 17 lutego 2023
-
Obejrzenie klasyka gatunku czyli Egzorcysty z 1973 sprawiło,że nie potrafię zdzierżyć tego co twórcy wyczyniają z tą dziedziną tematów.Przede wszystkim nie mogłem znieść sztampowości tekstów,sztucznej patetyczności która wprawiała w nudę,ani na sekundę nie zaciekawiając.Poza tym narracja całej historii jest tak niewyrazista-są jakieś ciekawe rozwiązania fabularne ale twórcy duszą to w zarodku przez co nic nie wybrzmiewa.Crowe z akcentem bawi.No bardzo słabe to było.
-
Był potencjał na więcej, bo campowy finał oraz cudowny Crowe dostarczają dużo frajdy, ale przez pierwszą godzinę to jest dość nijaki horror o egzorcyzmach.
-
To byłby fajny film, gdyby wyciąć z niego wątek egzorcyzmów i skupić się na odkrywaniu tajemnic KK. I gdyby zakazać Russellowi Crowe'owi mówić po włosku...
-
Więcej
Russell Crowe z uśmiechem przeskakuje nisko zawieszoną poprzeczkę poziomu horrorów na motywie egzorcyzmów. Recenzja:
-
Działa w momentach, kiedy jest samoświadomy, inaczej lekkie spanko.
-
Chciałbym dać ocenę 10, ale nie mogę, bo bym przesadził z tą oceną, daję 8,5, bo film oparty na faktach i trzeba takie filmy szanować, po za tym zatkało mnie jak to zobaczyłem.
-
Niedzielna rozrywka. Na początku filmu piałem, że oto i może nie wpadnie w szufladkę fantasy opętań ze złem chcącym zawładnąć światem... No nie pykło. Nie widzę też tutaj jakiejś wielkiej zabawy czy to tropami, czy konwencją. Chociaż widać jakby Crowe bawił się bardzo dobrze, kręcąc to.
