Kolejne nowości w serwisie. Sprawdź
Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
  • Długo się zastanawiałem nad tym jak okiełznać ten film.Pierwsze 1,5h jest niesamowite,kolejne zaś to intelektualny,metafizyczny bełkot którego nie mogę strawić.Aster odpina wrotki i to w sposób który mnie emocjonalnie i psychicznie zmęczył-sporo tu odwołań do kultury,religii,postrzegania tego co oczywiste i tego co umysł sam kreuje.Co jest tak naprawdę prawdą?.Gdzie kończy się egoizm Beau a zaczyna strach,który jak ukąszenie pająka paraliżuje.Pogorzelski zdjęciami mistrzowsko oddaje ten stan.

  • Ludzie albo pokochają albo znienawidzą ten film. Nie widzę innej opcji. Męcząca oraz pełna niepokoju podróż przez psychikę protagonisty to niezwykle fascynujący miszmasz gatunkowy. Aster z Pogorzelskim stworzyli obrazy, które zapadną na długo w pamięci. Zaś pod względem treści jest tu dużo do przetrawienia. Nie wszystko było idealne dla mnie, ale i tak poczułem ten lęk wobec ludzi.

  • (7.1) Łatwo ten chory film przejechać walcem. Ale mi utkwił w pamięci. Szkoda, że po śmierci Elaine reżyser poszedł w stronę kutasa (wtf) i męczącego oskarżenia

  • Po trzygodzinnym seansie można tylko wyjść „wygiętym” jeszcze bardziej, za co Asterowi należą się jedynie pochwały. Wizualnie bajka.