Najbardziej oczekiwana produkcja roku raczej nie powala na kolana. Zbyt wiele mówi się o tym filmie, aby stanowił on zaskoczenie dla widza. Należy osobiście przekonać się, czy "Kod da Vinci" ma do zaoferowania jakieś wartości, czy jest po prostu tandetną sztuczką sprytnego iluzjonisty.