Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
? 10.0 0.0 1
Oczekuje na przynajmniej 3 oceny krytyków
6.5
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Agent 007 dostaje zadanie zbadania okoliczności zaginięcia promu kosmicznego, który Wielka Brytania wypożyczyła od milionera Hugo Draxa.

  • Recenzje krytyków

    • "Moonraker" nigdy nie powinien był powstać. Nie w takiej formie. Granica "bondowskiego koktajlu" została przekroczona w sposób, którego nie można zaakceptować. W sposób, który nie ma już nic wspólnego z legendą zapoczątkowaną przez Iana Fleminga. Nie pozostaje więc nic innego, jak film ten potraktować jako swego rodzaju wypadek przy pracy.

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Fajnie zobaczyć znowu Jawsa w filmie z Bondem. Złoczyńca wypadł tu nieźle. Szkoda tylko, że elementy science-fiction wypadają średnio, a fabuła - absurdalnie.

    • Bond w kosmosie. Paradoksalnie ta część najmniej mnie zawsze bawiła. Za dużo pseudo-futurystycznego efekciarstwa.

    • TV. Najbardziej przerysowany i przesadzony Bond w historii. Przedziwny film, nieudany, ale można się pośmiać.

    • Zdecydowanie najgorszy Bond w historii kina. Ja rozumiem, że Gwiezdne Wojmy rozbiły box office, a na orbicie Amerykanie zainstalowali szpiegowskie satelity SDI, ale to jeszcze nie jest powód, by z dobrego kina szpiegowskiego zrobić ogłupiałe kino, w którym w zerowej grawitacji strzelają do siebie z laserowych pistoletów. Koszmarek! Tylko występ Buźki (lub jak kto woli "Szczęk") ratuje ten wypierdek przed totalną katastrofą.

    • Te gwiezdne wojny do niczego Bondowi potrzebne nie są. Pierwsze kilkadziesiąt minut to co najmniej dobry film (ucieczka przed psami! marsz klauna! - świetne sceny).