Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Mumia powraca

2001 Film
? 10.0 0.0 3
Oczekuje na przynajmniej 3 oceny krytyków
6.5
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Mumia ponownie ożywa i podejmuje walkę o władzę. Rodzina O'Connellów stara się powstrzymać potwora.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Brak jakiegokolwiek sensu próbuje się zamaskować efektami specjalnymi i krótkimi komediowymi dialogami. Choć twórcom udaje się, to niesmak nadal pozostaje.

    • Porównałbym do Robocopa 2 - sequel może nie z tych najlepszych, ale rozumiejących magię oryginału. Jeszcze więcej cudownego CGI, legitne walki bronią białą, luźny humor, prawdopodobnie najgorsi rodzice w historii przygodowego kina. Dalej przygodowy i w cholerę fun.

    • Powtórka z rozrywki, film w sam raz do oglądania podczas prasowania i wykonywania innych nużących czynności :P

    • Solidna kontynuacja w duchu poprzednika. Doskonała obsada, humor, akcja. John Hannah jest piękny. Trochę to głupiutkie, ale największa wada to to, że najlepsza część filmu to ta w Londynie.

    • Udana kontynuacja świetnego filmu przygodowego. Dostajemy tutaj wszystko to co poprzednio czyli genialną ścieżkę dźwiękową, ładną scenografię czy w końcu fajnych bohaterów i przy nich na chwilę się zatrzymam. Wrócili praktycznie wszyscy znani z poprzedniej odsłony plus pojawiło się parę nowych twarzy, no i muszę przyznać, że wypadli oni naprawdę bardzo dobrze. Z kolei największym moim zarzutem wobec tego filmu są zdecydowanie efekty specjalnie szczególnie te w końcówce filmu.

    • Jedynka była świetna.
      Dwójka to popłuczyny.
      I jeszcze ten CGI-Król Skorpion.
      I nie - ten efekt specjalnej troski był żałosny już w momencie premiery.
      Pamiętam, że gdy Scorpy wyszedł na arenę, to połowa sali kinowej ryknęła śmiechem.
      Powinienem ocenić niżej, ale ta część wciąż ma nielichy urok.
      Za kilka lat będzie tylko gorzej i zobaczę ludzi, którzy po kilkunastu minutach będą wychodzić z sali kinowej.