Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Zawrót głowy

1958 Film
? 10.0 0.0 2
Oczekuje na przynajmniej 3 oceny krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Akcja filmu rozgrywa się w San Francisco. James Stewart w roli cierpiącego na lęk wysokości detektywa, wynajętego by śledzić żonę przyjaciela, która ma skłonności samobójcze. Kiedy pewnego dnia udaje mu się uratować ją przed skokiem do zatoki, uświadamia sobie, że ta piękna, tajemnicza kobieta stała się obiektem jego obsesyjnego pożądania.

  • Recenzje krytyków

    • Za pierwszym razem oglądało mi się go bardzo dobrze, a za drugim o mało nie zasnęłam, mimo że lubię filmy Hitchcocka, a akurat słabo pamiętałam akcję. Brytyjski mistrz suspensu dążył raczej do trzymania widza w napięciu, więc mam nadzieję, że przynajmniej was opowieść o policjancie z zawrotami głowy nie przyprawi o nudności tak jak mnie.

      Więcej
    • Nie zawaham się użyć stwierdzenia, że to najlepszy film Hitchcocka. Dlaczego? W zasadzie wszystko tam gra i jest dopięte do najdrobniejszego detalu, intryga pomysłowa i wodząca za nos, aktorstwo kapitalne i wszystko to tworzy całość, która fascynuje do dnia dzisiejszego.

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • To chyba najbardziej lynchowski film nienakręcony przez Lyncha. Wciągająca fabuła, klimat i ciągle utrzymujący się dreszcz na plecach. Tylko zakończenie tak głupie, że chciałoby się je wyciąć.

    • Podobnie jak Tom Shone twierdzę, że ponowna krytyczna ocena "Zawrotu głowy" doprowadziła do nadmiernego uwielbienia filmu. Jednak Hitchcock nadając symboliki kolorom dodał nowy element do języka filmowego zdefiniowanego przez "Obywatela Kanea".

    • O matko, zakochałem się w tym klimacie, te atmosfera dosłownie nie może wyjść z mojej głowy od paru dni. Do tego te przepiękne zdjęcia <3 Jednakże sam film przereklamowany. Sztuczne budowanie emocji za pośrednictwem przejaskrawionej muzyki, słaba gra aktorska, nienaturalne zachowania, wszystko wykładane na tacy i do tego ta koszmarna końcówka. Momenty były, ale, żeby w niektórych rankingach widniał jako najlepszy film wszech czasów?

    • Na polu fabularnym kretyński, aktorsko okropnie teatralizowany, formalnie kiczowaty. Zupełnie nieodkrywcza zbieranina zgrzytów i schematów w ostatecznym rozrachunku dająca jeden z najgorszych filmów neo-noir. Krytycy pierdzą, że to najwybitniejszy film od czasów "Obywatela Kane'a" i do czasów "Odysei kosmicznej". Choć w tej trójcy "Zawrót głowy" to jedyny słaby film, to i tak bardzo trafne towarzystwo najbardziej przecenianych filmów wszech czasów.

    • Kapitalna ekspozycja, która nota bene trawa praktycznie większość filmu, ale nikt by tego lepiej nie zbudował od Hitchcocka.