Pies Lili zostaje porzucony i skrzywdzony. Wkrótce czworonóg wraz z innymi zwierzętami mści się na swoich oprawcach.
- Aktorzy: Zsófia Psotta, Sándor Zsótér, Szabolcs Thuróczy, Lili Monori, László Gálffi i 15 więcej
- Reżyser: Kornél Mundruczó
- Scenarzyści: Kornél Mundruczó, Viktória Petrányi, Kata Wéber
- Premiera kinowa: 20 lutego 2015
- Premiera światowa: 17 maja 2014
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Mundruczó świetnie wykorzystuje konwencję gatunku. Wciąga w codzienność, której nadaje rysy niezwykłości. Oszałamia zdyscyplinowaniem i narracyjną precyzją, choć ma na planie zwierzę i dziecko - parę, z którą zwykle pracuje się najtrudniej, najbardziej nieprzewidywalnie.
-
Wybrzmiewające z mocą protest songu połączenie cinéma-vérité z podniesionymi do kwadratu zasadami rządzącymi kinem gatunków. Wydawać by się mogło, że taki konglomerat jest niemożliwy. A jednak, dzieło Kornéla Mundruczó ujawnia intelektualne ambicje zatrwożonego węgierską współczesnością reżysera, sprawdza się jako głos w obronie praw zwierząt, równocześnie serwując widzom przeżycie estetyczne oraz emocje, których - piszę to bez retorycznej przesady - nie zapomina się do końca życia.
-
Polecam obejrzeć "Białego Boga" z rozwagą. Osoby, które traktują zwierzęta jak słodkie zabawki ten brutalny obraz odrzuci, ale Ci, którzy zdadzą sobie sprawę, że w tym filmie psy są również metaforą stosunków międzyludzkich, będą mieli szansę zwiększyć swoją perspektywę na wiele spraw.
-
Emocje widza są dokładnie odwrotne do tych z seansu Ptaków. Tam ptasia inwazja odbierana była jak wrogie zagrożenie obcej, niezrozumiałej siły, tymczasem w Białym Bogu sprzyjamy agresorom, psy w naszym imieniu przywracają sprawiedliwość.
-
Miesza ze sobą niemalże disnejowską wrażliwość z brutalną opowieścią o krwawej rewolucji.