-
Jeden z najbardziej fascynujących filmów biograficznych w historii kina. Nakręcony w czerni i bieli ukazuje losy boksera Jake'a La Motty w sposób niezwykle urzekający, a zarazem odpychający, głównie dzięki fenomenalnej roli Roberta De Niro.
-
Szczytowe osiągnięcie duetu De Niro - Scorsese.
-
Nie byłoby tego filmu, gdyby nie de Niro. To właśnie on natrafił na autobiografię LaMotty i przeczytał ją jednym tchem na planie Ojca chrzestnego II. Potem długo męczył nią Scorsese, który wcale nie miał ochoty kręcić "kina sportowego". Ostatecznie uległ - i tak powstał dramat, który nie stracił swoich zalet nawet dziś, czterdzieści lat po premierze...
-
Sam film nie tylko wyłamuje się z konwencji klasycznych filmów bokserskich, ale też raz kolejny pokazuje jak zręcznym filmowym rzemieślnikiem jest Martin Scorsese. Historia LaMotty co prawda pokazana jest nieco powierzchownie, skupiając się głównie na kolejnych dramatycznych epizodach z jego życia ukazując bohatera jednostronnie negatywnie. Nie można jej jednak odmówić konsekwencji w wykonaniu oraz perfekcyjnej realizacji.