-
Charyzmatyczna Grabowska, Adamczyk w roli Techno Vikinga i Warnke, która nie wychodzi ze swojej roli ani na moment, próbują ratować to barachło, ale to, co się tutaj odpieprza, jest zbyt głupie nawet na guilty pleasure. Żarty opierające się na robieniu lachy, dialogi opierające się na wciskaniu k**** w każde niepasujące do przekleństw zdanie i rozwiązania wątków opierające się na zabijaniu postaci, bo tak jest prościej i nie trzeba niczego wyjaśniać. Czyli typowy Vega.
-
222 lutego 2019
- 9
-
-
Fatalna kompozycja scenariusza: nierówno rozłożone wątki, dłużyzny, skróty, za długi metraż, kompletny brak postprodukcji. Realizacyjnie nawet OK, tylko jednak przesadnie brutalnie. Aktorsko całkiem przyzwoicie, a Warnke wciąż miażdży - szkoda że tak jej okrojono rolę.
-
423 lutego 2019
- 2
-
-
Mnogość wątków, dłużyzny i chaos w jednym. Po raz pierwszy, no może drugi, od kiedy chodzę chodzę do kina, w połowie filmu miałem ochotę wyjść. Pod koniec już wiało taką nudą, że zasłony falowały. Pierwsza część była świetna i nie rozumiem skąd taka zapaść. Pan Patryk chyba stracił serce do tej produkcji. Życzę mu powodzenia, ale na część 3 chyba się nie wybiorę.
-
Do filmów Vegi trzeba podchodzić obiektywnie i z dystansem.Nie wiem czemu większość ludzie idąc na niego filmy spodziewa się dzieła na miano Scorsese,a według mnie trzeba się spodziewać czegoś na wzór Roberta Rodrigueza(Maczeta,Desperado). Zresztą po kobietach Mafii 2 widać ze nasz Patryk Vega to taki mały polski Robert Rodriguez więc zdecydowanie warto wybrać się do kina na 2 godziny dużej i krwawej porcji rozrywki z czarnym humorem w tle zrobionej z wielkim rozmachem.