Nienawiść, którą dajesz

W pewnym momencie łopatologia z przystępności przeradza się w stronniczość, ale film świetnie oddaje, że problem rasizmu nie jest czarno-biały. Muzyka na plus.

"Żyjemy w pogmatwanym świecie" Sporo tu prawdy tyle że łopatologicznie podanej a całość to taki czarny ciągutek w dodatku na koniec polany lukrem (+★ za dobre aktorstwo pierwszego i drugiego planu)

Z pewnością ważny film dla społeczności Afroamerykańskiej. Kilka cennych lekcji można wynieść, choć mnie nie ruszył zupełnie.

Niepoważny, podsycony propagandą film na bardzo poważny temat. Ciekawy i wciągający ale przez swoje umoralnianie na siłę - odpycha.

Nienawiść którą dajesz to wciągający film mówiący wiele o ludziach i właśnie nienawiści

Ważny temat dla Afroamerykanów amerykańskich, jednak przedstawiony irytująco prosto i płasko.

Czasem wydaje się, że balansuje na granicy głupiutkiej teen dramy i wartościowego dramatu. Ostatecznie to drugie daje filmowi największa siłę.

Zaczyna się jako teen movie, później jest normalna stronnicza laurka, na koniec ładna puenta ze zrozumieniem problemu.

Dziedziczenie nienawiści - to ważny i aktualny temat. Nieważne, czy dotyczy koloru skóry, płci, orientacji, poglądów. Jesteśmy na "dobrej" drodze do tego. Stop!

Fajny fajny, ale czasami toporny i irytujący niczym końcówka Blackkklansman

High school movie plus dobra treść, ładnie to wszystko zgrane razem.

Nie ma się do czego przyczepić poza tym, że to film edukacyjny dla nastolatków. Ja jestem więc na to za stary. Ale dla nich to świetna propozycja.

Film pokazuje jak jest naprawdę. Jakie duże różnice są między ludźmi różnych kolorów skóry, jak traktuje się jasnoskórych a jak ciemnoskórych i co się o nich myśli. Często jest to pokazane dobitnie ale w niektórych momentach trzeba się domyślać. Jest to filmy na których łatwo się wzruszyć.

Różnice w postrzeganiu ludzi na podstawie rasy. Ten temat na dobre zagościł w kinie amerykańskim. Przenika także do kina młodzieżowego, bo tak należy sklasyfikować tę produkcję.

Najlepiej działa ukazanie dramatu bohaterki dotkniętej śmiercią przyjaciela. Choć nie brak mu trafnych spostrzeżeń, pozostaje diagnoza społeczeństwa opartą tylko na głosie jednej strony, a jakakolwiek polemika o ile występuje, zostaje uznana przez film za błędną i rasistowską, nawet jeśli jest dosyć sensowna.

Wzruszający film na ważny temat. Niestety przesadzono z liczbą patetycznych przemów i kiczowatych rozwiązań. Amandla Stenberg po raz kolejny pokazała, że ma ogromny talent.