Żona i przyjaciel Adama giną w wypadku, który on ledwo przeżył. Od tej pory dręczą go koszmary, które zaczynają się spełniać.
- Aktorzy: Michał Tatarek, Elżbieta Okupska, Jacenty Jędrusik, Jan Wartak, Szymon Budzyk i 6 więcej
- Reżyser: Lech Majewski
- Scenarzysta: Lech Majewski
- Premiera kinowa: 17 kwietnia 2015
- Premiera światowa: 25 marca 2014
- Ostatnia aktywność: 2 grudnia 2023
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Jest filmem momentami ciężkostrawnym z powodu przesytu obrazami i sekwencjami nierzadko trudnymi do zinterpretowania. Niemniej jednak obraz Majewskiego jest przez to tym bardziej interesujący. Śmiało można zażyć go w charakterze odtrutki od natłoku popcornowego kina, sięgając tym samym po kulturę wyższą.
-
To film bardziej dla studentów kulturo- lub filmoznawstwa, który powinien być pokazywany na festiwalach, uczelniach. Innymi słowy, elitarne kino nie dla tzw. przeciętnego widza. Nie zachęcam i nie zniechęcam - każdy niech sam spróbuje się z tym zmierzyć.
-
Podobnie jak inne dzieła Majewskiego, to obraz wymagający niezwykłego zaangażowania od widza, wyposażony w zaledwie zarzewie fabuły, a skupiający się na obrazach, słowach i dźwiękach. Poszczególne sceny rzadko wiążą się w nim ze sobą, stanowią raczej zbiór obrazów, które równie dobrze mogłyby tworzyć instalację w muzeum sztuki współczesnej. I to chyba na karb tego należy zrzucić fakt, że wiele osób na kinowym seansie opuszczało salę na długo przed napisami końcowymi.
-
Lech Majewski nigdy nie szedł na kompromisy artystyczne, realizuje filmy według własnych, niepodległych zasad. To reguły wolnego twórcy.
-
Oszałamiająca, niezwykle plastyczna wizja filmowa.
-
Jest w "Psim Polu" kilka scen, które pokazują "starego, dobrego" Majewskiego, które swoją wielowymiarowością w pewien sposób dźwigają ten film. Dzięki nim oglądanie "Onirici" - choć rajem nie jest - nie staje się dla widza piekłem. To "tylko" i "aż" seans czyśćcowy.
-
Półtoragodzinny filmowy traktat o tym, że śmierć musi mieć jakiś głębszy sens, bo w przeciwnym razie robi się nam przykro i ciężko na sercu, po same brzegi wypakowany ogromną wiedzą i erudycją - wydaje mi się przedsięwzięciem bardziej jałowym niż opatrunek.
-
Jedno trzeba Majewskiemu oddać: w filmie "Onirica" sprawę Smoleńska potraktował bezczelnie instrumentalnie i egoistycznie.