Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
  • Ostatnia aktywność: 11 maja
  • Dodany: 5 sierpnia 2016
  • To gra, która urzeka przede wszystkim oprawą audiowizualną i oryginalnym pomysłem na rozgrywkę. O ile ten pierwszy element zrealizowany został bezbłędnie, to ten drugi szybko staje się powtarzalny. Całość trwa jednak poniżej czterech godzin, więc być może przed zobaczeniem napisów końcowych nie da się aż tak we znaki.

    Więcej
  • Jest prostą, ale przyjemną grą quizowo-towarzyską. Potrafi nieco zirytować swoimi ograniczeniami, ale w niewielkich dawkach dostarcza sporo rozrywki. Ponieważ granie w pojedynkę jest niemożliwe, od czasu do czasu, mając na podorędziu znajomych czy rodzinę, można zaserwować sobie kilka partyjek.

    Więcej
  • Grę ukończyć można w 5-6 godzin. Poza fabułą "Déraciné" zawiera tylko jeden dodatkowy element - znalezienie ośmiu dobrze ukrytych monet. Nie jest to jednak wymagane, nie otrzymujemy za to trofeum - te wpadają tylko za kończenie rozdziałów. Jeżeli za pierwszym podejściem zajrzymy w każdy kąt, tak naprawdę jest to doświadczenie na jeden raz, podczas którego bez problemu możemy zdobyć platynę po prostu za ukończenie gry. Czy jest to warte 124 złotych? Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć.

    Więcej
  • To dość udany debiut studia na gruncie poważniejszych gier. Chociaż nie obeszło się bez kilku potknięć, gra nadrabia niezłym pomysłem i kapitalnym klimatem. Co prawda główny wątek fabularny zawsze jest taki sam, ale możliwość namieszania naszymi wyborami czy rozgrywania fabuły od określonego rozdziału sprawia, że gra ma pewną dozę regrywalności.

    Więcej
  • Nie oszukujmy się, "GreedFall" ma swoje problemy i niedociągnięcia, które być może udałoby mu się zamaskować, gdyby był o połowę krótszy. Nie zmienia to jednak faktu, że gra ma duszę, a twórcy w jej stworzenie włożyli dużo serca. I ja to doceniam.

    Więcej
  • To świetne rozwinięcie pomysłu z "The London Heist". Jeśli chcieliście się kiedyś poczuć jak bohater taniego filmu sensacyjnego, jest to produkcja wprost idealna. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy chcą fajnie spędzić jeden wieczór. Chociaż gra nie ustrzegła się pewnych mankamentów, to strzelanie na VR-ze jeszcze nigdy nie było tak przyjemne!

    Więcej
  • Nie jest to dzieło epokowe, a niektórych może znudzić powtarzalność zadań. Dla tych jednak, którzy wgryzą się w ten pokręcony świat i odnajdą frajdę w wykonywaniu szalonych ewolucji po ulicach, dachach i ścianach Sunset City, będą to dobrze zainwestowane pieniądze.

    Więcej
  • Zachwyca pięknym, rozległym światem, świetnie zrealizowaną walką, kwestiami technicznymi i sporymi możliwościami rozwoju postaci. Sprawdza się więc jako gra akcji z elementami RPG. Nie sprawdza się jednak zupełnie jako RPG, na które Ubisoft usilnie stara się je promować. Fabuła jest miałka, postacie bez wyrazu, zadania nie zapadają w pamięć, a to wszystko jeszcze bardziej rozmywa się przez setki powtarzalnych czynności.

    Więcej
  • Nie jest rewolucją, bierze po prostu elementy z poprzednich gier i rozwija je. Stanowi również odpowiedź dla fanów, którzy oczekiwali więcej "tombraidingu". Jeżeli poprzednie odsłony spodobały ci się ze względu na elementy strzelane, "Shadow" raczej cię zawiedzie. Jeśli jednak czułeś niedosyt zagadek i dreszczyku poszukiwacza przygód, jest to gra dla ciebie.

    Więcej
  • Chociaż prequel nie wgniótł mnie w ziemię tak jak oryginał, to jednak nie uważam tego czasu za stracony - wręcz przeciwnie. Dla fanów Chloe to rzecz obowiązkowa. Postać ta została przedstawiona tutaj wielowymiarowo i pozwala lepiej poznać i zrozumieć niebieskowłosą punkówę.

    Więcej
  • Nawet przy kolejnym podejściu potrafi bawić tak samo dobrze. "Life is Strange" za drugim razem to nadal gra ładna, świetnie brzmiąca, z dobrą mechaniką i interesującymi postaciami. Niestety, traci ona to, co za pierwszym podejściem dawało poczucie genialności: element zaskoczenia.

    Więcej
  • To miła odskocznia, przy której raz na jakiś czas można się dobrze odstresować przez jakąś godzinkę, a potem wrócić do niej po tygodniu i zrobić to samo. Nałogowe granie raczej nie wchodzi w rachubę, bo prędzej umrze się z nudów. No chyba że twórcy będą rozwijać ją w ramach jakichś darmowych aktualizacji o kolejne możliwości.

    Więcej
  • Jest klimatyczne, jego podstawowe mechaniki zostały zaprojektowane dobrze i dają satysfakcję. W większych dawkach gra jednak może znudzić, stąd też sprawdzi się raczej jako coś, w co pogramy, kiedy akurat mamy chwilę i chcemy zabić czas. Wtedy przejście jednego czy dwóch etapów będzie jak znalazł.

    Więcej
  • Owszem, cierpi ono na bolączki typowe dla tego gatunku, deweloperzy czasami dają ciała podczas wgrywania aktualizacji, a całość stworzona została tak, żeby co chwilę przypominać, że możesz coś kupić. Nie zmienia to jednak faktu, że gra oferuje dość interesującą i rozbudowaną fabułę, całą masę "buildów" i innych elementów, które pozwalają graczowi "wyrazić siebie" i zagrać tak, jak im się podoba.

    Więcej
  • Z jednej strony mamy dobrą mechanikę, a z drugiej - duży nacisk położony na fabułę i postacie. Osobom, którym spodobała się "jedynka", "dwójka" również przypasuje.

    Więcej
  • Zachowano to, co w "Kijku Prawdy" zagrało - postacie, humor, serialową oprawę graficzną, wulgarność itd. - a usprawniono to, co dało się usprawnić. Dzięki temu po raz kolejny otrzymaliśmy grywalny, przyjemny i zabawny produkt.

    Więcej
  • Bez wątpienia jest to najlepsza odsłona serii pod względem wizualnym oraz mechaniki rozgrywki. Montrealczycy mieli dobre pomysły, a zabawa jako taka jest dość przyjemna. Problem w tym, że całości zabrakło szlifów.

    Więcej
  • To gierka całkiem przyjemna. Sam jej koncept jest interesujący, poznawanie tożsamości i sekretów właściciela angażuje gracza, a wykonanie, chociaż minimalistyczne, cieszy oko i ucho. Tak naprawdę największą wadą gry jest fakt, że to produkcja tylko na jeden raz, której przejście zajmuje około godziny.

    Więcej
  • Dla osób, którym spodobała się pierwsza część, kontynuacja jest pozycją obowiązkową. Co prawda to pod bardzo wieloma względami dokładnie ta sama gra, którą można by uznać za rozszerzenie, co nie zmienia jednak faktu, że dla miłośników skradanek stanowi łakomy kąsek.

    Więcej
  • Może być pozycją wartą uwagi, ale wyłącznie dla posiadaczy konsol ósmej generacji. Dla graczy pecetowych jest ona w tej chwili całkowicie zbędna - co prawda podstawowa wersja wygląda lepiej niż oryginał sprzed lat, ale różnice nie są aż tak znaczące, żeby usprawiedliwiały przesiadkę na nową wersję i nabijanie steamowego licznika godzin i osiągnięć od początku.

    Więcej
  • Nie jest grą idealną, ale bez wątpienia bardzo dobrą. Już część pierwsza była świetna, ale Polacy z Flying Wild Hog nie spoczęli na laurach - zamiast wydać drugi raz to samo, postarali się, żeby kontynuacja była lepsza i udało im się. Gra wygląda i brzmi ładniej, jest bardziej rozbudowana, zawiera tryb kooperacji.

    Więcej
  • Twórcy, chcąc chyba dogodzić miłośnikom sandboksów i niepotrzebnie nawiązać rywalizację z "Grand Theft Auto", zdecydowali się postawić większy niż w poprzednich częściach nacisk na elementy otwartego świata i nieliniowości, idąc jednak po linii najmniejszego oporu i oferując kilka rodzajów powtarzalnych misji, przez co rozrzedzili fabułę.

    Więcej
  • Spełniło większość swoich przedpremierowych obietnic. Jest ogromne, losowe, innowacyjne, a nawet po stu godzinach zdecydowanie będzie jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia. Niespełniona została jednak obietnica, że gra się nie znudzi - bo co z tego, że przed nami jeszcze cała galaktyka do odkrycia, skoro przez następne kilka godzin ciągle będziemy robili dokładnie to samo?

    Więcej
  • Z całą pewnością nie jest grą złą. Ma kilka nieźle pomyślanych elementów, a mimo byle jakości i powtarzalności jakoś chce się grać dalej. Niestety, Spiders to nie BioWare, Bethesda czy CD Projekt RED - kilkunastoosobowy zespół przerosło zadanie, które sobie obrali. Chociaż wiele elementów jest ciekawych w założeniach, to z reguły zostały one zrealizowane w mało zadowalający sposób.

    Więcej
  • Chociaż gra ma na karku już trzynaście lat i chociaż przechodziłem ją już po raz wtóry, bawiłem się przy niej kapitalnie. Jajcarski scenariusz, ciekawy pomysł, dobrze zaprojektowana rozgrywka, świetne tłumaczenie i dubbing - czy trzeba czegoś więcej? Co prawda grafika już w momencie premiery nie była najpiękniejsza, a dzisiaj niektórych może odstraszyć swoją kanciastością, ale przecież nie szata zdobi człowieka.

    Więcej
  • To bez wątpienia najlepsze jak dotąd rozszerzenie, jakiego doczekała się jakakolwiek gra komputerowa. Spędziłem przy nim dwadzieścia siedem godzin, wbiłem dwadzieścia poziomów doświadczenia, co i rusz zbierałem szczękę z podłogi podziwiając przepiękne widoki albo wymieniałem przeponę, bo stara wysiadła od natłoku wybornych żarcików i nawiązań.

    Więcej
  • Koniec końców otrzymaliśmy świetną kampanię fabularną, która powinna przywołać uśmiech na twarzach starych wyjadaczy, pamiętających jeszcze czasy, kiedy pierwsza część była czymś absolutnie przełomowym - i to nawet mimo tego, że tempo walk jest tutaj bliższe bardziej "Unreal Tournament" czy "Quake III: Arena", niż pierwszym "Doomom". Tego samego niestety nie można powiedzieć o multiplayerze.

    Więcej
  • Mimo braku znaczących nowości, jest to produkcja solidna, wciągająca i bardzo przyjemna.

    Więcej
  • Gra jest strawna tylko w małych dawkach, ponieważ wykonywanie co i rusz dokładnie tych samych czynności najzwyczajniej w świecie nudzi. Co więcej, za cenę pełnej gry dostajemy produkcję z mikropłatnościami, która bardziej sprawdziłaby się jako rozszerzenie do "Unity", aniżeli nowy tytuł.

    Więcej
  • Próbuje wprowadzać zmiany i ulepszenia, ale nie zawsze jej to wychodzi, jednak mimo tych wszystkich błędów i potknięć nie można się od niej oderwać, a zgłębianie fascynującego falloutowego uniwersum jak zwykle przynosi masę radości.

    Więcej