-
Bo choć "Historia wulgaryzmów" to świetny pomysł na przybliżenie i "oswojenie" wulgaryzmów, które - jakkolwiek często by nie były używane - wciąż w pewnych kręgach są tematem tabu, to jednak w kolejnych odcinkach czuć pewną powtarzalność. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jeden pełnometrażowy film dokumentalny byłby wystarczającym sposobem na wyczerpanie tematu.
-
Bardzo sprawnie skonstruowany thriller z dużą dawką podskórnego, niewymuszonego humoru.
-
Przekonał mnie nie tylko niedużą, ale bardzo istotną rolą Marcina Dorocińskiego, ale przede wszystkim Anyą Taylor-Joy, która od kilku lat jest jedną z najbardziej interesujących aktorek młodego pokolenia. I kto wie, czy dzięki produkcji Netflixa nie została właśnie numerem jeden w tej grupie.
-
Hodowcy dzikich kotów to bez wątpienia jedno z najciekawszych środowisk, jakie dane mi było ostatnio poznać poprzez ekran.