DKF. Piękna muzyka, rewelacyjna puenta, ale coś mi tu nie gra. Do przemyślenia...

Zapłakałem. Nieśmiertelny John Hurt. Dziwi mnie, że ten film nie jest w top10 filmwebu, tematem trafił idealnie, a i jest lepszy niż kilka innych tytułów stamtąd.

Piękna stylistyka i równe piękne przesłanie. Nie do zapomnienia.

7,5. Prosta, poruszająca historia, ale zabieg postarzaniem filmu jest dla mnie niezrozumiały

" Moje życie jest spełnione, gdyż czuję się kochany" No aż mi łza pociekła :)

Mało tutaj specyficznego stylu Lyncha, jednak nie uznaję tego za wadę. Prosta i przejrzysta narracja działa na korzyść tej opartej na faktach historii. Ciężko nie wzruszyć się w kilku momentach i duża w tym zasługa gry aktorskiej Hopkinsa, ale również Hurta, który pod imponującą charakteryzacją odgrywa swojego bohatera przede wszystkim za pomocą głosu i oczu.