Florence Green postanawia otworzyć księgarnię w małym angielskim miasteczku, jednak napotyka sprzeciw ze strony wpływowej Violet Gamart.
- Aktorzy: Emily Mortimer, Bill Nighy, Patricia Clarkson, Hunter Tremayne, Honor Kneafsey i 15 więcej
- Reżyser: Isabel Coixet
- Scenarzysta: Isabel Coixet
- Premiera kinowa: 24 sierpnia 2018
- Premiera DVD: 20 marca 2019
- Premiera światowa: 21 października 2017
- Dodany: 18 lutego 2018
-
Przybiera ton romantycznej powieści, ale wpada w banalne schematy. Coixet swoim filmem pokazuje, że książki mogą być wiernymi towarzyszami, a przy tym potrafią niebanalnie pobudzać wyobraźnię. Niestety, nie można tego samego powiedzieć o historii Florence Green.
-
Jasne, na półkach stoją książki, a w głowie lśnią marzenia. Za okładką kryją się jednak puste strony, zaś marzenia pozostają płytkie i niemożliwe do spełnienia.
-
Scenariusz Isabel Coixet cechuje jednostajny rytm fabuły, gdzie główna części akcji opiera się przede wszystkim na relacjach pomiędzy bohaterami. Źródłem owych relacji są dialogi wyrażające pełnie charakteru, każdej z prezentowanych postaci. Ich wyrazistość jest na tyle uwypuklona i napiętnowana określonymi cechami, że w ich ocenie nie sposób odnieść mylnych wyobrażeń.
-
Choć jest produkcją owianą dosyć senną, jak przedstawiona w niej angielska prowincja, atmosferą to jest obrazem niezłym. Mimo wtórności jest to film, na który można pójść, by nabrać trochę towarzyszącego tej opowieści optymizmu, pozachwycać się krajobrazami oraz tą dla odmiany poważną rolą Billa Nighy.
-
Problem w tym, że z dużym prawdopodobieństwem za parę miesięcy o tym filmie całkowicie zapomnicie. Podobnie jak o jednej z powieści, które po przeczytaniu od razu odłożyliście na półkę i których to wydaliście krótką recenzję: "fajne".
-
Słuszne, ale niezbyt emocjonujące.
-
W zasadzie Księgarnia... nie jest złym dziełem, mogłabym raczej rzec - niedopracowanym, niesycącym, chociaż być może miałam zbyt duże oczekiwania. Nie zgodzę się z werdyktem jurorów nagrody Goya, lecz również nie będę zniechęcać do seansu, z pewnością ten ciepły, w gruncie rzeczy wartościowy film trafi w swoją niszę.
-
Solidnie zrealizowane kino próbujące pogodzić wiarę w potęgę marzeń z pragmatyzmem dnia powszedniego.
-
Romantyczny komediodramat tak ciepły jak angielska pogoda i tak lekkostrawny jak angielskie śniadanie.
-
Polecam wybrać się całą rodziną na ten nie do końca udany, ale ciepły i przyjemny film.
-
Dość wierna adaptacja, która po drodze gubi jednak ducha powieści, a wyśmienita obsada aktorska nie ratuje scenariusza, w którym brak emocji.
-
Film należy uznać za zmarnowany potencjał. Wydaje się, że głównym celem twórców było przeniesienie jak największej liczby wątków z książki, a to skończyło się szarpaną, chaotyczną narracją. Ta fabuła nie angażuje.