Jesień 1992 roku, Abchazja walczy o odłączenie się od Gruzji. Dwaj plantatorzy mandarynek znajdują rannych żołnierzy walczących po przeciwnych stronach.
- Aktorzy: Lembit Ulfsak, Giorgi Nakashidze, Elmo Nüganen, Mikheil Meskhi, Raivo Trass i 13 więcej
- Reżyser: Zaza Urushadze
- Scenarzysta: Zaza Urushadze
- Premiera kinowa: 6 czerwca 2014
- Premiera światowa: 16 października 2013
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Tym, co jest w tym filmie najpiękniejsze, to brak typowego moralizatorskiego tonu.
-
Napięcie między delikatnością Iva a okrucieństwem wojny należy do najważniejszych czynników definiujących tożsamość filmu Urushadzego. Jednocześnie łagodne i gorzkie "Mandarynki" mają w sobie coś ze współczesnej baśni, a także sugestywnej przypowieści o międzyludzkiej solidarności.
-
"Mandarynki" to przykład kina niezwykle subtelnego, oszczędnego tak w środkach formalnych, jak i w eksponowaniu zasadniczych treści obrazu, a zarazem kina, które nie daje o sobie zapomnieć jeszcze długo po zakończeniu seansu.
-
Dziełu gruzińskiego reżysera w zasadzie nie da się niczego zarzucić.
-
Jest to film "dla ludzi" - słodko-gorzki, empatyczny i przyjemny w odbiorze. Bez napuszenia niesie też głębokie, humanistyczne przesłanie, które warto wziąć sobie do serca.
-
Artystyczne, spokojne, kameralne kino opowiadające o sprawach niezwykle ważnych w bardzo prosty sposób.
-
Inteligentna, przepełniona humanizmem uniwersalna przypowieść, zbudowana prostymi, być może nawet banalnymi środkami, przez co film staje się bardziej wymowny i trafny. Nie uświadczymy tutaj pompatyczności i patosu. Bo to co urzeka w tym filmie najbardziej, to jego skromność i kameralność.