Załoga supernowoczesnego okrętu podwodnego wykonuje misję wojskową u wybrzeży Syrii. W pewnym momencie specjalista obsługi sonaru melduje niezidentyfikowany dźwięk dobiegający z morskich głębin.
- Aktorzy: François Civil, Omar Sy, Mathieu Kassovitz, Reda Kateb, Paula Beer i 15 więcej
- Reżyser: Abel Lanzac
- Scenarzysta: Abel Lanzac
- Premiera kinowa: 5 kwietnia 2019
- Premiera DVD: 22 sierpnia 2019
- Premiera światowa: 17 stycznia 2019
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 16 marca 2019
-
"Wilcze echa" mocno przyglądają się człowiekowi oraz jego moralności. To pozornie kino polityczne, bo chociaż rozkaz to rozkaz, to jednak ostateczną decyzją zawsze podejmuje człowiek. I później musi z tym żyć. Abel Lanzac zaliczył udany debiut reżyserski, a Mathieu Kassovitz po raz kolejny udowodnił swoją aktorską klasę.
-
Lanzac stworzył thriller, którego nie powstydziliby się scenarzyści pokroju Aarona Sorkina, a przy tym przedstawił duszność europejskiej sytuacji politycznej.
-
Emocjonujący political-thriller trochę za bardzo naciągający opowiadane wydarzenia, by pozwolić scenariuszowi w ogóle się rozwinąć.
-
Całkiem udany, chociaż niepozbawiony pewnych dość znaczących wad.
-
Historia warta obejrzenia. Godna też dużego kinowego ekranu, a przede wszystkim - dobrego zestawu głośników, otaczających dźwiękiem z każdej strony.
-
Atutem filmu Abela Lanzaka, scenarzysty, pisarza, filmoznawcy, dyplomaty i doradcy ekonomicznego, jest przede wszystkim oryginalność. Rzadko kiedy mamy okazję przysłuchiwać się dźwiękom dobiegającym zza burt okrętu podwodnego i intepretować je na własny użytek.
-
Wciągający thriller wojenny, przypominający w niektórych aspektach "Polowanie na Czerwony Październik", a zarazem dobry dramat, skupiający się na francuskich marynarzach. Przy okazji "Wilcze echa" ukazują niszczycielską potęgę ludzkiej technologii, która w niewłaściwych rękach doprowadzić może do zagłady.
-
Porządnie skrojone kino akcji, które nie jest wielkie w oczywisty sposób mimo skali opowiadania, ale to działa całkowicie na jego korzyść.
-
Dawno nie widziałam tak dobrego i angażującego dramatu sensacyjnego, który w bardzo przystępnej formie próbuje opowiedzieć coś ważnego i wychodzi z tej próby zwycięsko.
-
Nakręcić mądry film akcji to duża sztuka, która w historii kina udała się tylko nielicznym.
-
Wydawać by się mogło, że napięcie i oczekiwanie na kolejne wydarzenia będą towarzyszyć przez cały seans. Trochę zabrakło gęstej i dusznej atmosfery, która utrzymałabym uwagę widza w nieustannej gotowości. Nie znaczy to jednak, że Wilcze echa są złe. To produkcja, której nie mogłoby się powstydzić Hollywood.
-
Dawno żaden film marynistyczny nie trzymał w napięciu jak "Wilcze echa". Pozornie kameralny, wyciszony film, gdzie intryga coraz bardziej zaczyna się komplikować. Czasem może troszkę szwankować logika, ale emocje są tutaj odczuwalne, a jednocześnie to dobrze napisane.
-
Opowieść snuta przez Antoina Baundry'ego urzeka przywiązaniem do detali, do realiów.