Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.
Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Natalia_Trosko
Użytkownik-
Małżeństwo z wieloletnim stażem postanawia spędzić romantyczny weekend w domku na odludzi. Gdy decydują się dodać nieco pikanterii do swojego życia seksualnego, Gerald przykuwa kajdankami Jessie do... WięcejJedna z moich ulubionych ekranizacji Kinga, dobrze zrobiony horror, który w dziewięćdziesięciu procentach odbywa się w jednym pomieszczeniu. Tutaj największą robotę zdecydowanie robi kadrowanie, ale trochę za dużo tutaj refleksji na temat przeszłości Jessie, dobry film do obejrzenia dla par.
-
Reporterka bada sprawę kobiety oskarżonej o składanie fałszywych zeznań w sprawie gwałtu i odkrywa schemat działania wymiaru sprawiedliwości, który odwraca się od ofiar.Oglądanie tego dokumentu było niesamowicie frustrujące, w końcu co można powiedzieć o sytuacji w której skrzywdzona osoba chce zgłosić sprawę na policję a spotyka się z oskarżeniami w swoją stronę a w najlepszym wypadku ze zbagatelizowaniem swojej sprawy.
-
1 lipca 2000 roku 21-letnia Brytyjka Lucie Blackman znika w Tokio. Jej zaginięcie daje początek międzynarodowemu śledztwu i nieustępliwej walce o sprawiedliwość.Za ten dokument zabrałam się głównie dlatego że jestem fanką true crime a nie słyszałam o tej sprawie. No cóż, dokument jest słabo zrobiony, przedstawia sprawę bardzo ogólnikowo, materiałów było od cholery a nie mogę wyjść z wrażenia że ten dokument stworzona na siłę. Wychodzę z założenia że jak ktoś bierze się za ekranizowanie prawdziwych spraw to jednak powinien się trochę bardziej przyłożyć, chociażby po to by oddać jakikolwiek szacunek ofiarom i ich rodzinom.
-
Przemierzające Kansas rodzeństwo słyszy wołanie o pomoc. Szukając źródła dźwięku, gubi się w wysokiej trawie.Obejrzałam tylko dla tego że to jednak King, opowiadanie było zdecydowanie lepsze mimo że było czuć w filmie ten typowy dla Kinga klimat. No cóż, niby wyszedł taki typowy horror z średniej półki ale nawet spoko się go ogląda jeśli nie próbuję się znaleźć jakiegoś drugiego dna w tym wszystkim.