
-
Osiemdziesiąt minut filmu Suchockiego działa jak szczepionka na stres i przebodźcowanie codziennego życia. Staje się idealnym wprowadzeniem w wakacyjny rytm. Dzięki nagrodzie Stowarzyszenia Kin Studyjnych już niedługo Camper wybierze się w trasę po repertuarach kin - a wraz z nim w polskich miastach zawita wakacyjny klimat.
-
To jednak nie tylko archiwum queerowej historii - to również osobista podróż Tzeli Hadjidimitriou wgłąb siebie. Jako lesbijka urodzona w Eressos swoją tożsamością łączy obie strony konfliktu. Okazjonalnie ujawnia swój głos, wydobywając wydarzenia z okresu dojrzewania i narracje, których nasłuchała się od rodziny. Sama też zastanawia się nad znaczeniem tej historii - jak gdyby konflikt tkwił w niej samej, a ona uosabiała Eressos i przez osiemdziesiąt minut przeprowadzała własną wiwisekcję.
-
W końcu Avant-Drag! to nie tylko portret dziesięciu drag queens, drag kingów i drag queerów. To też próba wyostrzenia wad państwa i narodu. Niesamowicie wykreowane persony i ich artystyczna ekspresja, pomysłowe performanse nie tylko inspirują, ale motywują do radykalnego działania.
-
Podobnie jak w Uciszonych wątki miłości między kobietami nie są pokazane wprost, być może po to, aby uniknąć większych kontrowersji wokół produkcji. Ta subtelność ma jednak swój urok. Zdaje się, że tytułowym duchem, z którym mierzy się Cha Kyung, jest wspomnienie utraconej miłości, pozostawionej wśród widowni na seansie Shanghai Express.
-
Lekka komedia o romansach i przyjaźniach, ale ostatecznie najstabilniejszym związkiem okazuje się miłość do kina - zarówno postaci, jak i osób twórczych.
-
W porównaniu do wielu filmów o społeczności LGBTQ+, gdzie to orientacja seksualna staje się głównym źródłem konfliktu dla opowiadanej historii, w Służącej zdaje się ona nieistotna. Jest to raczej opowieść o emancypacji Hideko, która bez miłości i wsparcia Sookhee być może nie dałaby rady wyzwolić się spod ciągłej opresji.