
-
Przygoda, przyjaźń, miłość i honor - tak w kilku słowach opisałabym opowiadaną przez film historię. "Trzej muszkieterowie: d'Artagnan" to dobra produkcja, przy której spędziłam dwie fantastyczne godziny. Mimo kilku wad, z przyjemnością wrócę do niej w przyszłości i z niecierpliwością wyczekuję premiery "Trzech muszkieterów: Milady".
-
Choć w przeszłości z kinem ekologicznym nie miałam styczności, to film przypadł mi do gustu. Paweł Deląg stworzył niezłą produkcję, która nie tyle edukuje co uświadamia - pokazuje, że każdy z nas może znaleźć się w sytuacji tytułowej pani Basi.
-
To film idealny na niedzielny wypad do kina. Nie oczekujcie od niego niczego wybitnego, a być może będziecie w stanie się na nim dobrze bawić.
-
Scenariusz zdecydowanie obniża wartość filmu, jednak zastosowane rozwiązania związane z grą aktorską i zabawą światłem zachwycają. Mogę śmiało twierdzić, że "Mój syn" to krok producentów w dobrą stronę ku rozwojowi kinematografii.
-
Słodko-gorzka opowieść o relacjach damsko-męskich, która może zachwycić miłośników nietypowych komedii z nutką dramatu.
-
Enola Holmes potrafi oczarować. Jest idealna na zarówno seans rodzinny, jak i filmowy wieczór z przyjaciółmi. Charyzmatyczna postać bohaterki ma w sobie coś elektryzującego, dodając do tego relacje, jakie tworzy Enola ze swoimi braćmi czy z wicehrabią Tewkesbury, a także intrygę rozgrywającą się w rodzinie młodego lorda, powstaje historia, której nie sposób się oprzeć.