Serwis w nowej odsłonie. Największa aktualizacja w historii serwisu. Sprawdź
Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.
Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
-
Druga część "Nimfomanki", nakręcona praktycznie w jednym kluczu estetycznym, pozbawiona znanych z poprzedniej części wyskoków, jest przykra - przykra, nudna, strasznie poważna i jakby pozbawiona życia.
-
Część druga rozczarowuje, bo brak jej energii i szaleństwa poprzedniczki.
-
Niektórzy o filmie von Triera powiedzą to samo - że niby nic tu nowego: samotność, wykluczenie i pragnienie niczym nieograniczonej wolności, czyli ulubione tematy Duńczyka oprawione w porno kampanię reklamową. Na szczęście tyle wystarczyło, by reżyser znów na nowo przypomniał nam, jak mało akceptujemy, choć niby tyle znamy, wiemy i rozumiemy.
-
Misternie skonstruowana opowieść Larsa von Triera jest niestety nijaka i banalna.