Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
6.4 10.0 0.0 64
Pozytywnie oceniony przez krytyków
5.4
Negatywnie oceniony przez użytkowników

Charyzmatyczny malarz Władysław Strzemiński nie godzi się z socrealizmem i pozostaje wierny swojej drodze artystycznej.

Szkołę polską rzeczywiście bardzo czuć, i fajnie, zwłaszcza że film kończy się akurat tuż przed tym, jak ona powstaje. Ładnie się to łączy. Bardzo podobała mi się muzyka i kadry, ale ekranowa córka Strzemińskiego, Bronisława Zamachowska, czasami trochę mnie irytowała.

Więcej

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.