
- 75% pozytywnych
- 9 krytyków
- 62% pozytywnych
- 29 użytkowników
Fotografik Anthony próbuje rozwikłać tajemnicę Candymana, upiora, o którym krąży wiele makabrycznych historii w dzielnicy Cabrini-Green, gdzie właśnie zamieszkał.
- Aktorzy: Colman Domingo, Rodney L Jones, Breanna Lind, J. Nicole Brooks, Sarah Wisterman i 15 więcej
- Reżyser: Nia DaCosta
- Scenariusz: Jordan Peele, Win Rosenfeld, Nia DaCosta
- Premiera kinowa: 27 sierpnia 2021
- Premiera światowa: 25 sierpnia 2021
- Ostatnia aktywność: 8 kwietnia
- Dodany: 10 lutego 2020
-
Mam problem z odbiorem filmu.Z jednej strony rzemieślniczo to perła-montaż,reżyseria,świetne zdjęcia i niezwykle hipnotyzująca muzyka.DaCosta podchodzi do pierwotnego materiału z należytym ukłonem-nawiązań jest tu sporo.Ciekawie też tu z psychologią postaci-to jak cienka granica jest między artyzmem a obłędem.Niestety mam wrażenie,że scenarzyści za mocno skupili się na polityczno-rasowym przekazie.Dużo odwołań jest do sytuacji ostatnich lat.Mocno akcentowane są różnice koloru skóry.Na razie 6.5
-
Utrzymany w duchu oryginału, ciekawie rozwijający temat miejskich legend i zanurzony w aktualnych problemach społecznych. O poszukiwaniu sprawiedliwości za dawne krzywdy oraz cienkiej granicy między artystyczną inspiracją a obsesją. Bywa gęsto i intensywnie, choć horror wyszedł z tego co najwyżej poprawny.
-
To czego potrzebowałem czyli równie aktualny film co swego czasu jedynka z 1992 i udane przedłużenie tematów poruszonych w tamtej produkcji. Oczywiście nie brakuje mu problemów jak parę zbędnych scen czy dość dziwny zwrot akcji w zakończeniu, ale generalnie wyszedłem zadowolony z seansu.
-
BLM & ACAB: the Movie. Poprawnie nakręcony, ale to główna zaleta. Poza tym: słaba propagandówka, słabe kino eksploatacji, słaby horror. 3x nie, dziękujemy!
-
Nie porusza i nie angażuje emocjonalnie tak jak oryginał z 1992 roku z Virginia Madsen.
Nie przeraża tez równie mocno co obraz Bernarda Rose'a (ach ten głos Tonyego Todda i muzyka P.Glassa) Nia da Costa ma jednak swoj własny unikalny styl i wizję, kilka mocnych scen , dla których warto dac sie " nadziać na hak " nowej opowieści.