Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
6.7 10.0 0.0 18
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.7
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Czarnoskóry Angelo, trafia do białych arystokratów, którzy chcą z niego "zrobić człowieka". Uczy się więc deklamować po francusku, nosić elegancki strój i grać na flecie, w czym osiąga maestrię.

Poprzedni film Schleinzera - "Michael" - opowiadał o pedofilu przetrzymującym w piwnicy porwanego chłopca. To zadziwiające, ale "Angelo", choć z pozoru tak różny, jest bardzo do niego podobny - i to nie tylko ze względu na imię w tytule. Gdy przestanie się zwracać uwagę na kostiumy z epoki, scenografię dworów i pałaców czy wytworne fryzury, to okaże się, że to również film o perwersji dominacji - o bezbronnym chłopcu przetrzymywanym w więzieniu kultury.

Więcej

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.