Psychiatra Freyr pomaga lokalnej policji po samobójstwie starszej kobiety w kościele. Gdy na jaw wychodzą nowe okoliczności, jej śmierć zaczyna być łączona ze zniknięciem pewnego chłopca.
- Aktorzy: Anna Gunndís Guðmundsdóttir, Thor Kristjansson, Ágústa Eva Erlendsdóttir, Jóhannes Haukur Jóhannesson, Sara Dögg Ásgeirsdóttir i 11 więcej
- Reżyser: Óskar Thór Axelsson
- Scenarzyści: Óskar Thór Axelsson, Ottó Geir Borg
- Premiera światowa: 5 maja 2017
- Dodany: 1 listopada 2017
-
Gdyby w finale udało się Axelssonowi trochę mocniej zdzielić mnie w łeb, pewnie zaliczyłbym "Pamiętam cię" do swoich ulubionych horrorów roku. A tak wpisuję go na listę horrorów, które warto mieć pod ręką kiedy letnia aura zrobi się tak nieznośna, że będę potrzebował szybkiej wycieczki do Islandii.
-
Na szczęście wady nie mają wielkiego wpływu na odbiór seansu. Wszelkie niedostatki wynagradza świetny tzw. klimat, zaskakujący do końca scenariusz oraz wyjątkowo udane gatunkowe zintegrowanie kryminału z horrorem.
-
Zdecydowanie nieklasyczne kino grozy. Bardziej połączenie zagadki kryminalnej i mrocznych scen, które za wszelką cena starają się przestraszyć widza, a wszystko to w malowniczej i tajemniczej islandzkiej scenerii, która buduje cały nastrój.
-
Jest ekscytującą mieszanką przeróżnych gatunków, stylów i wizji. Dostajemy wątki rodem z rasowych ghost stories, mrocznych kryminałów i psychologicznych thrillerów. Świetne zdjęcia i klimatyczna muzyka dopełniają całości.
-
Projekt Axelssona zobaczyć powinni wszyscy miłośnicy pieszczącego oczy art-house'u oraz ciekawych kontekstów fabularnych. I fani wytężonego slow burnu też.
-
Bardzo solidne rzemieślniczo kino. Axelsson wciąga widza w zagmatwaną intrygę, nadając całości klimatycznego, surowego nastroju.
-
Film dla osób poszukujących. Czego? Choćby niestandardowych rozwiązań fabularnych i śmiałego eksperymentowania z kinem gatunkowym. To również propozycja dla wszystkich tych, którzy cenią sobie mroźny nastrój skandynawskich thrillerów i klasyczne opowieści o duchach. Znakomite kino.
-
W całkiem sprawny sposób miesza ze ze sobą dwa gatunki, kryminał i horror. Reżyser Óskar Thór Axelsson doskonale połączył to z poczuciem osamotnienia.
-
Zdecydowanie mamy tu do czynienia z jedną z ciekawszych i bardziej klimatycznych ekranizacji literatury grozy w ostatnim czasie - taką, która obok wywoływania gęsiej skórki, ma też do opowiedzenia widzowi jakąś historię.
-
Bardzo dobra propozycja dla miłośników europejskich horrorów! Straszy, ale nie przeraża.