James, komandos Navy SEALS, jako jedyny uchodzi żywy z zasadzki. Po powrocie do kraju na jaw wychodzą nowe fakty a życie Jamesa ponownie znajduje się w niebezpieczeństwie.
- Aktorzy: Chris Pratt, Taylor Kitsch, LaMonica Garrett, Christina Vidal, Alexis Louder i 15 więcej
- Reżyserzy: Antoine Fuqua, Michael J. Bassett, Sylvain White, Frederick E.O. Toye, Ellen Kuras i 1 więcej
- Scenarzyści: David DiGilio, Hennah Sekandary, Olumide Odebunmi, Lisa Long, Tolu Awosika i 4 więcej
- Ostatnia aktywność: 14 stycznia
- Dodany: 24 lutego 2022
-
Mogliśmy się spodziewać, że środki ostrożności podjęte przez Lorraine Hartley nie wystarczą, by powstrzymać Jamesa Reece'a przed dotarciem do sekretarz obrony. Bardziej zaskakujące jest natomiast to, że w tej sytuacji największą odwagą oraz rozsądkiem wykazuje się Katie Buranek.
-
Tym razem na brak napięcia nie możemy narzekać, bo główny bohater nie tylko wyrusza przeciwko dysponującym podobnymi umiejętnościami przeciwnikom, ale w dodatku musi być szybszy od mogących udaremnić jego plany agentów FBI.
-
Wprawdzie zamach na Steve'a Horna się powiódł, ale w efekcie główny bohater znajduje się w nie lada opałach, bo teraz krok w krok za nim podąża Tony Layun, który w dodatku korzysta z każdego możliwego wsparcia. Co ciekawe twórcy serialu nie tylko postarali się, aby obserwowanie tego pościgu dostarczyło widzom sporo emocji, ale wykorzystują te wydarzenia do ukazania nieco bardziej ludzkiego oblicza Jamesa Reece'a.
-
Nie jest żadnym zaskoczeniem ani dla widzów, ani dla głównego bohatera, że Steve Horn jest naprawdę doskonale chroniony. Dobranie mu się do skóry wymaga więc długotrwałych przygotowań, a James Reece do ostatniej chwili nie może być pewny, czy jego plan się powiedzie.
-
Wprawdzie rozprawienie się z prezesem Capstone Industries główny bohater odłożył na później, ale za to w napięciu obserwujemy, jak James Reece błyskawicznie zmierza do wyrównania rachunków z bezpośrednim zabójcą jego żony i córki. Inną sprawą jest, że brak umiaru w zemście niekoniecznie przysporzy komandosowi sympatii u widzów.
-
W "Liście śmierci" z pewnością nie można narzekać na tempo, w jakim toczą się wydarzenia, nie brakuje też tutaj zwrotów akcji. Mimo to z każdą upływającą minutą seansu coraz trudniej mówić o jakichś prawdziwych zaskoczeniach, gdyż fabuła rozwija się zgodnie ze sprawdzonymi schematami thrillerów spiskowych. Inną sprawą jest, że fanom tego typu produkcji w sumie nie musi to aż tak bardzo przeszkadzać.
-
Wprawdzie początek tego odcinka wypada trochę blado, ale na szczęście z każdą kolejną minutą akcja nabiera rumieńców, a kiedy scenarzyści otwierają głównemu bohaterowi pole do zdecydowanego działania, widzowie otrzymują wreszcie trzymające w napięciu widowisko.
-
Trzeba przyznać, że w pierwszym odcinku napięcie przez cały czas utrzymuje się na wysokim poziomie, a jego zakończenie wywiera spore wrażenie. Twórcom udało się też dobrze oddać na ekranie klaustrofobiczną atmosferę panującą w tunelach, w których za każdym rogiem mogą czaić się wrogowie.