-
Jest jedną z najciekawszych animacji ostatnich lat. Ze względu na swój specyficzny humor i obecny tam motyw śmierci, nie rekomenduję jednak pokazywania jej najmłodszym.
-
Jeśli lubicie lub dla odmóżdżenia potrzebujecie zaserwować sobie taką świąteczną komedyjkę romantyczną, to polecam nie marnować czasu na ten film, a obejrzeć już wcześniej wspomniane przeze mnie Love actually, którym bardzo mocno inspirowany jest dzisiejszy przedmiot mojej krytyki.
-
Wielki zielony śpiewający gad sprawił, że podczas seansu wylałam krokodyle łzy, jak i również nie mogłam przestać się śmiać. Polecam każdemu taką wdzięczną odskocznię od rzeczywistości.
-
Fabuła Planu Lekcji jest zupełnie nieprzekonywująca. Łączą się tutaj scenariusze, które już wielokrotnie zostały przerobione w innych tekstach kultury. Brakowało mi w tym filmie czegoś, co sprawi, że uwierzę w prezentowaną na ekranie historię.