Jerzy Kiryczuk
Krytyk-
Osobiście uważam, że to idealny przykład serialu z kategorii 7 na 10. Nie było to nic wybitnego, ale zarazem dało mi dużo zabawy i lekkości podczas seansu. Podejrzewam, że negatywne opinie mogą wynikać z faktu, że najsłabszy jest początek, ale z czasem robi się coraz lepiej. Jeśli przejdziecie przez wstępne zażenowanie, dostaniecie coś, co powinno zapewnić sporo radości.
-
Wciągnął mnie od pierwszej minuty i trzymał do samego końca. Świetnie działający motywami grozy, budujący sympatię zarówno do protagonisty, jak i sporej grupy postaci drugoplanowych, a także pięknie wykonany.
-
To serial, na który ja i pewnie wielu innych fanów twórczości Lovecrafta czekało bardzo długo. Pomimo że "Lovecraft Country" fajnie przedstawiało potwory, majestatyczne obiekty i grało grozą, to zabrakło tam prostej elementarnej intrygującej zagadki. W tym wypadku balans między wszystkimi znaczącymi elementami został świetnie zachowany. W połączeniu tego z wielowątkową historią, świetną grą aktorską i ciekawymi postaciami uświadczyliśmy przepis na hit.
-
To naprawdę kawał dobrego serialu. Oczywiście ma on swoje minusy, ale nikną one pod znakomitymi występami aktorskimi, gęstym klimatem i wciągającą intrygą kryminalną. Mimo że rozgryzienie jej poszczególnych elementów nie jest trudne, sam finał zaskakuje i za sprawą swojej efektowności pozostawia widza z otwartymi ustami.
-
Wzięło mnie kompletnie z zaskoczenia. Cieszę się, że nie przegapiłem tej fenomenalnej produkcji przez swoją ignorancję.
-
Krótki, zabawny, bardzo dobrze napisany serial.
-
Spodziewałem się złego serialu, albo mocno średniego, a dostałem całkiem przyjemny nastoletni dramat. Podkreślam ów fakt, bo gatunek ten rządzi się swoimi prawami, które nie każdemu podejdą. Najbardziej zaskoczony byłem tym, jak dobrze radzi sobie obsada aktorska, ale chciałbym zobaczyć więcej. Ostatecznie polecam i czekam na drugi sezon, bo pierwszy zostawił spore pole do rozwoju i poprawy niedorzeczności niektórych wątków.
-
Jest serialem dosyć mocno specyficznym, który swój sukces zawdzięcza momentowi, w którym wyszedł. Taka dawka przesłodzonego i wyidealizowanego wizerunku świata mocno zadziałała na widzów, w tym na mnie. Niestety zapowiedziano już drugi sezon i obawiam się, że to, co zostanie zaprezentowane, nie zadziała już tak dobrze w przyszłości.
-
Nie jest to stricte propozycja jedynie dla fanów piłki nożnej, bo każdy w tej produkcji odnajdzie coś dla siebie. Kiedy po raz pierwszy uruchamiałem ją na Netflixie, nie miałem żadnych oczekiwań, jednak, pierwotnie mający służyć tylko jako tło do pracy, szum pochłonął mnie bezpowrotnie do samego końca. Szczęśliwie dla mnie, nie przyszło mi na niego długo czekać, bo jest to sześcioodcinkowy miniserial z zamkniętą fabułą.
-
Finał "Człowieka z Wysokiego Zamku" bardzo mnie zawiódł i pozostawił dokładnie z takim samym poczuciem jak "Gra o Tron". Jak to było w piosence: "to już koniec i nie wróci więcej" i tego życzę, by nie wracać więcej do tego sezonu, a pamiętać trzy pierwsze, które były znakomite. Słaby scenariusz, nowe nieciekawe wątki, niewykorzystany potencjał aktorów. To wszystko raziło i bolało fana zarówno serialu, jak i książki.
-
To bardzo dobra pozycja, by poczuć świąteczny klimat, a zarazem się pośmiać. Trochę mnie martwi, że zakończenie sugeruje kolejny sezon na lato. Osobiście uważam, że może to zawieść, a sam tytuł jest mocno ukierunkowany na święta. Zobaczymy, co przyszłość przyniesie, natomiast teraźniejszość jest bardzo dobra.
-
Jest świetną produkcją, która utrzymuje bardzo dobry poziom do finału włącznie. Zauważalne jest w nim jednak, że kieruje się go do młodszego widza. Jednakowoż zachęcam każdego do zapoznania się z tą piękną, audiowizualną ucztą okraszoną ciekawą, wciągającą, a miejscami nawet poruszającą historią bez względu na wiek.
-
W czasach, gdy akcja przeciętnego serialu roztacza się wokół problemów na skalę światową, miło obejrzeć produkcję traktującą o rodzinie, bo w końcu nieraz przyjaciele są jak druga rodzina.
-
Mam bardzo mieszane uczucia co do serialu. Mimo wszystko nie chciałbym, by powstał kolejny sezon, ponieważ dobrzy aktorzy niech idą realizować się w czymś lepszym.
-
Jest jedną z lepszych rzeczy, jakie widziałem w tym roku. Zachęcam każdego, nie tylko fana horroru, do zapoznania się z tą produkcją, ponieważ jest zdumiewająco wciągająca, dająca satysfakcję z odbioru oraz wyśmienicie napisana, a także zagrana.