-
Połączenie elementów horroru i wielu motywów klasycznej fantastyki naukowej sprawia, że obok "Anihilacji" nie można przejść obojętnie - dla fanów gatunku jest to pozycja obowiązkowa.
-
Mimo wprowadzenia dużej ilości zmian, w porównaniu z oryginałem oraz paru wad, broni się mocno jako wprowadzenie do ostatniej, siódmej części i jako dobrze zrealizowany film. David Yates udowodnił, że świat Harry'ego Pottera to jego świat, a on doskonale się w nim czuje.
-
Nie jest żadnym wybitnym osiągnięciem kinematografii, ale da się go obejrzeć. Jeżeli ktoś, podobnie jak ja, lubi Christensena oraz Olin, może spojrzeć na "Przebudzenie" z bardziej przychylnej strony.
-
Jest mądrą i ciepłą, pełną humoru opowieścią o przyjaźni i miłości dla wszystkich - i dzieci, i ich rodziców. Poza tym oglądając tę prostą, ale cudowną bajkę, wstydem byłoby nie obudzić w sobie na te kilkadziesiąt minut schowanego gdzieś głęboko dziecka i się nie zachwycić. Jeżeli jeszcze nie oglądaliście, to musicie koniecznie się wybrać.
-
Nie jest typową komedią romantyczną. Jednych może powalić na kolanach, inni będą kręcić nosem. Jak w każdym filmie i w tym można dostrzec niedopracowania, lepsze i gorsze momenty. Jednak tę produkcję naprawdę ogląda się dobrze.
-
Revolutionary Road jest bardzo dobrą mieszanką emocji, akcji rozgrywającej się w kameralnych pomieszczeniach, zbudowanej głównie na dialogach, oraz wyśmienitej gry aktorskiej, którą trzeba obejrzeć.
-
A dla osoby, która z sentymentem pamięta Optimusa Prime'a, z czasów, gdy jeszcze nie wypadały jej mleczaki, "Transformers" będą jedną z najlepszych pozycji, jakie zagoszczą na ekranach kin w tym roku.
-
Biorąc to pod uwagę, Equilibrium staje się pochwałą nie tylko wolności, ludzkiego hartu ducha, ale także literatury i każdej innej artystycznej działalności człowieka. Za to Wimmer ma u mnie wielkiego plusa, a ja sama mam kolejny argument w niekończącej się dyspucie o "wyższości" humanistów nad ścisłowcami.
-
Na górną półkę z napisem filmy psychologiczne, na pewno go nie postawimy.
-
Film można porównać z ulubioną piosenką. Jeden utwór podoba nam się, mimo krytycznych głosów czy niezbyt oryginalnego tekstu, a drugi nie. Dlaczego? Bo ten pierwszy potrafi nasz porwać. I Piter FM porywa widza.
-
W tym krótkim przedstawieniu pokazane jest wszystko, co najważniejsze - trzeba realizować swoje marzenia, nawet jeżeli wydają się niemożliwe do spełnienia. A jeżeli nie uda się za pierwszym razem, należy próbować dalej, i dalej, i dalej...
-
Jest pozycją obowiązkową dla fanów serialu. Widz, który spotyka się z drużyną SG-1 po raz pierwszy może poczuć się trochę zagubiony.
-
Jest filmem o zagubieniu i odnalezieniu radości, o przyjaźni aż do końca i o tym, że mimo wszystkich walących się na głowę problemów są w życiu piękne momenty, dla których warto żyć.
-
Wielka szkoda, że w ogólnym rozrachunku film w skali 10-punktowej nie zasługuje na więcej niż sześć oczek. Bracia Spierig mieli dobrych aktorów, ciekawy pomysł i potencjał - może trochę zbyt duży jak na mniejszą produkcję.
-
W ogólnym rozrachunku jest udanym filmowym musicalem. Od strony technicznej jest zrobiony bardzo dobrze, a gra aktorska i strona muzyczna porywają. Nie znaczy to jednak, że produkcja jest wolna od wad.
-
W większości filmów, jakie obejrzałam, zawsze starałam się dostrzec jakieś plusy. Czasami spodziewałam się czegoś więcej niż zaprezentowano na ekranie, ale wyszukiwanie plusów na siłę nie miało miejsca. W przypadku "Kata shoguna" trudno odnaleźć coś, co zdecydowanie przemawiałoby na korzyść tego obrazu.
-
Dotyka więc zagadnień ważnych, stając się w pewnej mierze zwierciadłem, w którym odbijają się problemy naszego świata. Przy czym odbicie to reżyser prezentuje nie posługując się nadmiernym dydaktyzmem, czy moralizatorstwem. Widz sam ogląda akcję, a zdarzenia interpretuje samodzielnie.
-
Straż nocna i jej kontynuacja Straż dzienna są opowieściami o walce dobra ze złem. Są wersją historii opowiadanej już wielokrotnie, jednak wciąż przemawiającej do widza dzięki wyobraźni twórców.
-
Nie jest pozbawiony błędów, ale "Sanctuary" rozwija się pod każdym względem - technicznie i fabularnie. Warto zwrócić uwagę na tę produkcję i dać jej szansę.
-
To serial, którego główną osią są bohaterowie. Scenarzyści robią to, na co nie każdy w tej chwili się zdobywa - przekraczają granice, nie boją się wzbudzić kontrowersji, czy pokierować tak bohaterami, jak nigdy wcześniej nikomu się nie udało. Jak na razie udaje im się to znakomicie.