
Po wcześniejszym poronieniu przez żonę pisarz Justin kończy urządzać pokój dziecięcy, spodziewając się narodzin kolejnego. Mężczyzna wolałby spędzać czas z Allison, ale utknął w obowiązkach ławnika, pojawiając się na sali sądowej w sprawie karnej, gdzie Jamesa oskarża się o morderstwo swojej dziewczyny.
- Aktorzy: Nicholas Hoult, Toni Collette, Zoey Deutch, Kiefer Sutherland, Gabriel Basso i 15 więcej
- Reżyserzy: Clint Eastwood, Jonathan Abrams
- Scenarzysta: Jonathan Abrams
- Ostatnia aktywność: 26 lipca
- Dodany: 17 grudnia 2024
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
"Przysięgły nr 2" to czterdziesty film w reżyserskiej karierze Clinta Eastwooda. Przez dekady, konsekwentnie unikając wyraźnych podziałów na czarne i białe, analizował to, co usytuowane w szarych strefach. Robi to także teraz w bardzo dobrym obrazie, którego bohaterowi daleko do jednowymiarowości.
-
Kilkanaście lat temu po dłuższym czasie posuchy ze sceny skoków narciarskich schodził Adam Małysz, dorzucając ostatnie medale, teraz w podobnym stylu może to zrobić Clint Eastwood. I okazja jest niebagatelna, w rytm dewizy, że "jesteś tak dobry, jak twój ostatni film". A takie pożegnanie z widownią będzie w jak najlepszym porządku, mając w pamięci poprzednie, naprawdę tragiczne projekty Amerykanina.
-
Jeśli rzeczywiście Przysięgły nr 2 jest ostatnim dziełem Clinta Eastwooda, to legendarny artysta pożegnał się w świetny sposób, ale co najważniejsze - na własnych warunkach, nie tępiąc swojego filmowego pazura. Bez dydaktyzmu, za to w mocno wciągający sposób opowiada o sprawiedliwości i moralności. Jego najnowszy film to godne uwagi, sprawne, pełne napięcia kino stawiające w centrum człowieka.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Widać w Nim stylistyczną manierę Eastwooda, którą ja osobiście lubię. Niemniej mam dość ważną uwagę co do scenariusza, jest on mam wrażenie jedynie naszkicowany, bez większego skupienia się na akcji, stąd też ma się wrażenie, że stosunkowo niedługi film wydłuża się do granic możliwości. Nawet aktorsko nikt tego nie dźwiga na swoich barkach, a najlepsza charakterologicznie postać znika po dwóch niezłych scenach. Jeśli to prawda, i to ostatni jego film, to jest to dość średnie zakończenie kariery.
-
5.520 stycznia
- Skomentuj
-
-
Właściwie tak powinien wyglądać każdy dramat sądowy. Moralnie niejednoznaczny, zadający niewygodne pytania. Jestem pełna podziwu dla umysłu Clinta Eastwooda w wieku 94 lat. True Legend.
-
8.525 stycznia
- Skomentuj
-
-