Serwis w nowej odsłonie. Największa aktualizacja w historii serwisu. Sprawdź
Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
  • To oglądanie teksaskiej patologii jest wymagające, bo taplanie się razem z bohaterką i jej kompanami w tym świecie do najprzyjemniejszych rzeczy niestety nie należy. Początkowo bardzo męczy, by poźniej przejść w fazę współczucia i skończyć na dopingowaniu bohaterki. Riseborough zasługuje nawet na więcej niż tylko nominację.

  • Wpierw odniosę się do tego jaki szum się zrobił wokół filmu - kompletnie nie rozumiem kontrowersji i bojkotu nominacji dla Riseborough. Akademia jest amerykańską instytucją o międzynarodowym zasięgu jednak to szalenie miłe,że tak skromne,niezależne kino chciano w jakiś sposób uhonorować - i ich wybór uważam za jak najbardziej słuszny.To film bardzo skondensowany,narracyjnie świetnie poprowadzony,lubie w nim te surowość kadrów i ukazanie teksańskiej prowincji(patologii).A Andrea jest niesamowita.

  • Solidny dramat, który pomimo nie wnoszenia niczego nowego z swoim tematem, znacząco zyskuje dzięki bardzo dobrej roli Riseborough.