Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Wolny dzień pana Ferrisa Buellera

1986 Film
? 10.0 0.0 3
Oczekuje na przynajmniej 3 oceny krytyków
6.4
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Kiedy popularny uczeń, Ferris Bueller, bierze dzień wolny od szkoły, dyrektor liceum rusza za nim w pogoń.

  • Recenzje krytyków

    • Jest parę niezapomnianych momentów jak wspomniana parada czy wizyta w muzeum sztuki. To wszystko składa się na inteligentną, pełną świetnych dialogów komedię, z wyrazistymi postaciami. Wszystko bez nachalnego dydaktyzmu czy moralizatorstwa, ale z energią oraz odrobinką luzu. Czyli pierwszorzędna robota Hughesa.

      Więcej
    • Ogląda się naprawdę dobrze. Humor i zabawne sceny sprawiają, że jest to komedia na naprawdę przyzwoitym poziomie.

      Więcej
    • "Wolny dzień Ferrisa Beullera" przenosi widzów do bajecznego świata z lat osiemdziesiątych. John Hughes w swoim filmie umiejętnie połączył młodzieńczą fantazję, dużą ilość humoru i końcowy morał. W końcu któż wzorem Ferrisa nie chciałby czasami wziąć spontaniczny "dzień wolny" w swoim życiu?

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Dawno żaden film nie poprawił mi tak humoru. Idealny Broderick w swojej roli. Nie dziwię się ani trochę, że film zyskał miano kultowego.

    • Tworzył memy i vinesy, zanim to było modne. Zarażał radością i optymizmem, poprzez głupkowate środki, nie zapominając o kulturze przekazu wartości.

    • Łamiąca czwartą ścianę, cwaniakowata komedia omyłek, która umie znaleźć czas na całkiem dojrzałe pokazanie problemów wchodzenia w dorosłość. Lekko i zabawnie.

    • Jeden dzień z życia Ferrisa Buellera. Czyli problemy egzystencjonalnie nastolatków.

    • "Życie szybko posuwa się naprzód, jeśli nie zrobimy sobie czasem przerwy możemy je przegapić" ;) (aktualne w każdym wieku :) ) Specyficzny, z jednej strony kanon młodzieżowych komedii z lat 80-tych z drugiej akcja momentami nieco siada, momentami staje się zbyt surrealistyczna a i monologi Ferrisa raczej mało przydatne (czytaj: zbędne)

    • Dzień z życia największego luzaka i kombinatora pod słońcem jest zabawną i sympatyczną komedią młodzieżową z garścią życiowych mądrości ku pokrzepieniu typu "Life moves pretty fast. If you don’t stop and look around once in a while, you could miss it.” Czas spędzony z Ferrisem nie jest bynajmniej czasem straconym. I jeszcze ten klimacik lat 80. Miodzio.

    • (6.3) Sympatyczny film familijny, może niebezpiecznie balansuje na granicy kiepskich gagów ale ostatecznie dobrze się ogląda