Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
? 10.0 0.0 4
Oczekuje na przynajmniej 3 oceny krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Ekranizacja powieści Stephena Kinga. Kiedy autor popularnej serii książek ulega wypadkowi, pomocy udziela mu była pielęgniarka, która okazuje się być jego fanką.

Ekranizacje Kinga są jak jego powieści -jedne przeciętne, drugie ocierają się o wybitność. Tutaj mamy drugi przypadek. Napięcie rośnie z minuty na minutę, kiedy Kathy Bates, w swojej znakomitej oscarowej kreacji, odkrywa kolejne oblicza swojej bohaterki. James Caan dzielnie jej towarzyszy i razem z reżyserem tworzą jeden z najlepszych dramatów/thrillerów w historii kina. Uważajcie na siebie wy wszyscy idole -gdzies tam każdy ma swoją Annie.

Komentarze 2

  • Pełna zgoda :) Ja dzięki bratu i pierwszym wspólnym seansom ( nocne maratony "Star Wars", pierwsze nagrywane na kasety hity z Canal + wtedy) pokochałam kino i kocham je do dziś -choć uważam, że wszystkie najlepsze i najważniejsze dla mnie filmy już powstały i lepiej już nie będzie - to wciąż uwielbiam, gdy w kinie gaśnie światło i rozpoczyna się seans. Powodzenia w odzyskiwaniu recenzji!

  • Też jestem filmoznawcą z zamiłowania (trochę jeszcze tego nie widać, ale przenoszę recenzje z Filmwebu, z którego spierdoliłem). Ale ok ponad 6000 filmów obejrzanych, 300 seriali, skończonych 825 gier. Daję radę :)
    A braci to ja wychowywałem - o 5 lat młodszego, każdą klasyką kina, a o 14 lat młodego zabierałem do kina na każdego Pixara.
    A później obejrzeliśmy 'Se7en'. Między innymi.
    Trzeba wychowywać kinomanów.
    Z tym się zgadzam.
    Oczywiście właściwie ich wychować!