Ksiądz

Jak tak ma wyglądać rozliczanie z pedofilią w Kościele, to lepiej pozostawić to Amerykanom. Przesłanie zbyt grubymi nićmi szyte.

Trochę dłuższa forma niż 17 min byłaby wskazana, nawet nie mówię o pełnym metrażu. Podobno jest szansa, bo widać potencjał i dużo czarnego humoru.

Showmax. Szkoda potencjału Smarzola na takie nic nie warte filmidła. Ale mimo jasno reklamowego przekazu zostawił tu część swojego stylu.

Zrobiony po najmniejszej linii oporu, większość etiud studenckich jest o wiele lepsza.

Film pokazujący jak bardzo powszechne jest piractwo filmowe w naszym społeczeństwie i jak rzekome autorytety na nie przyzwalają :p

Cytując i parafrazując klasyka: "jak Smarzol z Dr. Misiem zrobią nawet krótki film, to nie ma ...ja we wsi". 6,5/10 za klimat i zdjęcia!

Esencja Smarzowskiego w 20 minutach. Prosta, ale dobra historia,która jednak aż prosi się o więcej klimat miejscówki jest niesamowity, no i dobrze zagrany.

Trochę dłuższa forma niż 17 min byłaby wskazana, nawet nie mówię o pełnym metrażu. Podobno jest szansa, bo widać potencjał i dużo czarnego humoru.

Ten film powstał, tak jak w przypadku Czerwonego punktu, jako reklama Showmaxu. Została wykonana realizacyjnie jednak całkiem dobrze.

Krótko, bez szału, showmax dał kasę na promo

Złośliwi nazwaliby ten film polskim "Lśnieniem". Ja ograniczę się do tylko do stwierdzenia, że Smarzowski po raz pierwszy zabawił się bez zobowiązań.

Ogromnie pozerski film. Wygląda jak oda studenta filmówki do twórczości WS. Reżyseria ratuje, scenariusz pozostawia zbyt dużo do interpretacji. Zdjęcia świetne.