Rey odnajduje Luke'a Skywalkera, by namówić go na powrót i walkę z Najwyższym Porządkiem. Tymczasem Rebelianci próbują uciec przed flotą wroga.
- Aktorzy: Mark Hamill, Carrie Fisher, Adam Driver, Daisy Ridley, John Boyega i 15 więcej
- Reżyser: Rian Johnson
- Scenarzysta: Rian Johnson
- Premiera kinowa: 14 grudnia 2017
- Premiera DVD: 23 kwietnia 2018
- Premiera światowa: 9 grudnia 2017
- Ostatnia aktywność: 14 marca
- Dodany: 14 listopada 2016
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Tym razem chyba wrócę do "Star Treka". Tam przynajmniej po zmianie reżysera nie obraca się sagi w pusty żart.
-
Odważne kino, które przełamało schemat powielania dobrze znanych elementów, lecz skokowość przedstawionej historii i długi czas trwania, który został przeładowany praktycznie wszystkim sprawiają, że film stał się nijaki.
-
Z jednej strony mamy film, który miażdży gałki oczne stroną wizualną i poza małymi niedociągnięciami, naprawdę jest na co popatrzyć - z drugiej zaś fabuła, która wygląda trochę, jakby ktoś wpuścił za stery scenariusza fana po zażyciu, a raczej wypaleniu, substancji pochodzenia konopnego.
-
Jest świeżo i oryginalnie, a wszystko okraszono wielkimi emocjami, które zostają na długo.
-
Z takim rozmachem nie zrealizowano chyba żadnego innego epizodu sagi Gwiezdnych Wojen.
-
-
Recenzje użytkowników
-
"The greatest teacher, failure is." Za drugim razem bolał mniej, na plus strona techniczna, Kylo i mimo wszystko, Luke oraz Poe do pewnego stopnia, ale ilość głupiutkich i cringe'owych scen, fanfikowy charakter relacji Kylo Ren i Rey oraz kompletnie bezsensowny wątek Finna i Rose (serio, Finn dostaje drugi raz ten sam story arc, co w TFA- are you kidding me?) sprawiają, że trzeci raz tego filmu już nie obejrzę, pomimo mojej wielkiej miłości do SW.
-
Ciężko się nie zgodzić z jękami zawodu, jakie się roznoszą ilekroć ktoś o tym filmie wspomni. Najlepszym opisem tego dzieła byłoby, świetnie zrobiony, fatalnie przemyślany. Sceny często wydają się być poucinane w połowie, lub jakby wepchnięto w jedną długą scenę, krótszą. Aktorom nie mam nic do zarzucenia, Mark Hamill prawdopodobnie dał tutaj swój popis życia w kwestii aktorstwa( Nadal i tak najlepszy jest jako Joker). Połowę można by spokojnie wywalić i film by wręcz zyskał na akcji i jakości.