Dość ciężki przypadek. Nieźle gra atmosferą kreowaną przez porządną stronę wizualną, ale fabularnie ma trochę problemów. Nie każdą z trzech linii fabularnych śledziło mi się dobrze, zaś ta najważniejsza poświęcona Mickym wydaje mi się za bardzo usprawiedliwiać jego zachowanie. Do tego na pewnym etapie fabuła wydaje się nieco zbyt pogmatwana przez wszelkie połączenia między postaciami.

Dobry pisarz, ale tylko przeciętny reżyser. Film dla tych, którzy przeczytali książkę, bo inny pogubią się w trudnym do ogarnięciu scenariuszu. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/jestem-otch%C5%82ani%C4%85-zielone-drzwi-ocena-6-10-za-schizofreni%C4%99