Wolka

Miałem praktycznie zerowe oczekiwania, a ostatecznie nie wyszło źle. Przydałoby się poprawić trochę rzeczy w scenariuszu, ale Islandia i Bołądź jakoś to ciągną.

Marketing sugeruje zupełnie inny film niż ostatecznie jest (zwiastun - thriller, plakat - film więzienny). To całkiem porządna polsko-islandzka produkcja, które jest naprawdę dobrze ciągnięta przez Olgę Bołądź. Całość jednak cierpi na spore problemy ze scenariuszem (m.in. dłużyzny, czy przeciągnięte do granic możliwości zakończenie).

potencjał był większy, zbyt oczywista skrywana tajemnica scenariuszowa - jak już wychodzi na jaw film traci tempo, całość ratuje charyzmatycznym aktorstwem Olga Bołądź

Przyziemny i przystępny. Ale nic nie chciał wnieść.