Opowieść o tym, jak jeden banknot, upuszczony przez okrutnego mordercę, może zmienić życie prostego, ubogiego farmera....
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Typowy film festiwalowy - taki, w którym niewiele się mówi, a jeszcze mniej się dzieje, porusza jednak ważki temat i stara się to robić w możliwie wyszukany sposób.
-
Mimo dość pesymistycznego wydźwięku całości, Zehao nie uchyla się przed wykorzystaniem na swoją korzyść kilku scen o zabarwieniu satyrycznym, co sprawia, że ten polityczny rytuał przejścia głównego bohatera ogląda się z przyjemnością.
-
Przemiana Cao Chena jest przekonująca, jednak towarzyszące jej metafory o dzikich arbuzach czy gwiżdżącej świni rażą łopatologią.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Akcja filmu toczy się praktycznie przez cały czas w jednym miejscu. Co prawda pojawiają się zwroty akcji, ale są one raczej charakterystyczne dla kina azjatyckiego: powolne i subtelne. Bohater toczy rozmowy z odwiedzającymi go osobami, ale głównie zabija nudę gadaniem do arbuza. Same teksty te nie są specjalnie odkrywcze, a nutka filozofii mocno zawoalowana. Zdjęcia są kolorowe, chociaż z faktu jedności miejsca – jednostajne. Muzyki praktycznie brakuje. Aktorzy też specjalnie się nie wyróżniają.
-