Filomena po zajściu w nieślubną ciążę zostaje zmuszona żyć za murami klasztoru. Po latach poszukuje syna, którego siostry zakonne oddały do adopcji.
- Aktorzy: Judi Dench, Steve Coogan, Sophie Kennedy Clark, Mare Winningham, Barbara Jefford i 15 więcej
- Reżyser: Stephen Frears
- Scenarzyści: Steve Coogan, Jeff Pope
- Premiera kinowa: 21 lutego 2014
- Premiera DVD: 15 maja 2014
- Premiera światowa: 31 sierpnia 2013
- Dodany: 24 stycznia 2018
-
Choć jest spokojną obyczajową opowieścią ma w sobie coś co trzyma w napięciu. Stephen Frears podaje nam pokręconą ale wiarygodną, ludzką historię, w której tylko z pozoru nie ma nic szczególnego...
-
Jedną z podstawowych zasad kina jest dobre opowiadanie historii. "Tajemnica Filomeny" to wypełnienie owej reguły perfekcyjne: świetnie opowiedziana fascynująca historia. W dodatku prawdziwa.
-
Frearsa nie interesuje w "Tajemnicy Filomeny" ani oskarżanie, ani pocieszanie. Reżyser śledzi paradoksy życia, które zaiste potrafi być okrutnie dowcipne.
-
Rzadko wystawiam filmom tutaj 10kę po pierwszym seansie, ale nie mam teraz za bardzo wyboru. Mistrzostwo świata.
-
Do samego końca trzyma widzów w napięciu i oferuje zaskakujące rozwiązania fabularne.
-
Niewielu byłoby stać na taki czyn jak Filomenę, ale jeśli uważacie się za katolików czy ludzi wierzących, zobaczcie koniecznie ten film. I potem się zastanówcie.
-
Choć przy wcześniejszych "Żądzach i pieniądzach" zaliczył wpadkę, może ze względu na bardziej amerykański niż brytyjski charakter, to w "Tajemnicy Filomeny" wybronił się dobrym filmem.
-
Piękna historia, opowiedziana bez histerii i patosu, która zostaje na długo w pamięci.
-
Jeśli ten film ogląda się bez publicystycznej zapalczywości, z głową otwartą i dobrymi intencjami - wtedy nie rani tylko leczy. Wyważenie właściwych proporcji jest jedną z największych zalet scenariusza, słusznie także nominowanego do Oscara.
-
Nie jest filmem nastawionym na wyciskanie łez za sprawą tragicznej opowieści. Reżyser nie katuje nas obrazami bólu, choć oczywiste jest, że historii Filomeny do komedii nie zaliczymy. Dostajemy film, który można określić jako poczciwy oraz zabawny.
-
Pod ewidentną kokieterią kryje się bowiem film idealnie wyważony i precyzyjnie odmierzony.
-
"Tajemnica..." każę wątpić w ideę zbrodni i kary, chłodnej sprawiedliwości. Stawia trudne pytania. Nie boi się przy tym prostych, choć niełatwych odpowiedzi. Dzieli bowiem z Filomeną głęboką ufność, że nawet jeśli nie wszystkie grzechy będą odkupione, to za wszystkie czeka przebaczenie.