10 lat po pokonaniu Anakina Skywalkera na planecie Mustafar, były mistrz Jedi, Obi-Wan Kenobi musi znów stawić czoła dawnemu uczniowi i jego inkwizytorom.
- Aktorzy: Ewan McGregor, Hayden Christensen, Moses Ingram, Sung Kang, Grant Feely i 15 więcej
- Reżyserzy: Deborah Chow, Paweł Ciołkosz, Artur Kaczmarski
- Scenarzyści: Hossein Amini, Joby Harold, Stuart Beattie, Hannah Friedman, Andrew Stanton i 1 więcej
- Premiera: 27 maja 2022
- Ostatnia aktywność: 24 lutego
- Dodany: 14 lutego 2022
-
Całość produkcji oceniam na mierną - wiele kwestii mogło być przemyślanych o wiele lepiej. Solidnie zawiodły osoby od scenariusza, także Pani reżyser nie pokazała się z najlepszej strony. Całość to jeden, wielki zepsuty potencjał, którego nie ratuje praktycznie nic.
-
Szkoda, że zakończenie pozostało tak bezrefleksyjne. Za najlepszy moment odcinka uważam scenę, w której Obi Wan odezwał się do Luke swoimi kultowymi słowami... Hello there!
-
Po dosyć wątpliwej jakości starcie, serial Obi Wan Kenobi wreszcie zaczął nabierać tempa oraz zwiększać jakość odcinków.
-
Czwarty odcinek Obi Wana miło mnie zaskoczył, gdyż wyjątkowo było w nim czuć klimat starych, dobrych Gwiezdnych Wojen. Doznaliśmy elementu zdrady, wystąpienia przeciwko Imperium, poznaliśmy zarodek Rebelii oraz zobaczyliśmy, charakterystyczne już dla franczyzy, ratowanie głównych bohaterów w ostatniej możliwej chwili i ich rychła ucieczka przed śmiercią.
-
Trzeci odcinek przyprawił nam masę emocji. Przeszliśmy od wzruszeń, po zaciekawienie, aż do przerażenia - doświadczyliśmy praktycznie całej sali skrajnych uczuć, ale seans zupełnie nas nie wymęczył.
-
Zobaczyliśmy kawałek miecza świetlnego a Obi Wan wreszcie zaczął używać mocy. Może to oznaczać, że zakończyliśmy już moment wstępny i wreszcie przejdziemy do akcji, której oczekiwałam od samego początku.
-
Serial sprawiał wrażenie całkiem przemyślanego, dopracowanego do szczegółów. Wiem, że akcja nabierze tempa w kolejnych odcinkach. Pierwszy odcinek Obi - Wana Kenobiego to przypomnienie kwestii, które mogliśmy zapomnieć albo jest to proste wprowadzenie dla osób, które nie znają franczyzy. Tak czy inaczej, odcinek pierwszy zrobił na mnie wrażenie -nie duże, ale też nie zawiódł mnie na tyle, żebym przestała oglądać kolejne.