Mateusz Guzik
Krytyk-
Dobrze, że Kox wreszcie zdecydował się opuścić bezpieczną offową niszę. "Dziewczyna z szafy" jest kolejnym przykładem sytuacji, w której reżyser znany głównie z kina niezależnego trafia do szerszego grona odbiorców. Czy jest to próba udana? Myślę, że tak i mam nadzieję, iż wkrótce kolejni niezależni twórcy zdecydują się na podobny krok.
-
Warto dla trylogii Gomesa zaryzykować spotkanie z kinem specyficznym, ale bez wątpienia wyjątkowym. Nieczęsto o przeciętnych ludziach, starających się wiązać koniec z końcem, opowiada się w tak magicznie przyciągający sposób.
-
Warto dla trylogii Gomesa zaryzykować spotkanie z kinem specyficznym, ale bez wątpienia wyjątkowym. Nieczęsto o przeciętnych ludziach, starających się wiązać koniec z końcem, opowiada się w tak magicznie przyciągający sposób.
-
Warto dla trylogii Gomesa zaryzykować spotkanie z kinem specyficznym, ale bez wątpienia wyjątkowym. Nieczęsto o przeciętnych ludziach, starających się wiązać koniec z końcem, opowiada się w tak magicznie przyciągający sposób.