-
Choć "Osobliwości" to film o teatrze, scenie i widowni, Andò broni się ostatecznie przed tak zwaną. "teatralnością przedstawienia".
-
Przepełniona grozą historia Tomka to przede wszystkim zabawna, tragikomiczna i chwilami nawet niezwykle autentyczna opowieść o dojrzewaniu i odkrywaniu własnej wartości, w świecie, który tę wartość tak bardzo pragnie - niby to głównie młodym, ale tak naprawdę też starszym - siłą odebrać.
-
Przypowieść z jednej strony niezwykle intymna, z drugiej zaś - operowa, pełna rozmachu. Felice i Oreste zamieniają się na naszych oczach w figury pół-mityczne, których ostateczna konfrontacja jest przecież nieunikniona. Albo strzelasz, albo jesteś służącym.
-
Łączy w sobie zarówno uniwersalną i jakże przejmującą opowieść o fatum i trudach rodzicielskiej miłości, ale też etnograficzne spojrzenie na lokalność, tradycje i ważne elementy ukraińskiej tożsamości, te dwie linie w "Pamfirze" komplementarnie się uzupełniają, wzmacniają autentyczność przekazu, jego siłę rażenia. Film Sukholytkyy'ego Sobchuka to z pewnością jeden z najlepszych filmów tego roku, mało tego: jeden z najlepszych debiutów ostatnich lat.
-
Jest właśnie taką podróżą - typowo wakacyjną, świadomie kiczowatą, roztrzepaną, a co najważniejsze - świadomą swoich klisz, skrótów, spranych konwencji. Orzeźwiającą niczym dobrze schłodzone prosecco w upalny dzień. Przymykamy oko na to, że kubeczek jest plastikowy, a w tle zamiast Koloseum jest równie zatłoczony Lidl.
-
Nie osiągnie spektakularnego sukcesu "Dobrze się kłamie...". Świadczą o tym boxofficowe i dystrybucyjne dane. Trzeba jednak przyznać, że Genovese jest twórcą szczerze poszukującym. Poszukującym sposobu na to, aby atrakcyjnie, a zarazem introspekcyjnie opowiedzieć o budujących wartościach życia.
-
Mam jednak nieodparte wrażenie, że twórcy filmu stracili w sumie niepowtarzalną okazję, aby polską wersję francuskiego hitu wpisać mocniej w rodzime realia. Realia często niegotowe jeszcze i nieprzystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością.
-
Dlaczegi zatem Patty Jenkins - wchodząc w perwersyjną grę z niezbyt bystrymi konwencjami kina dekady lat 80. - zdecydowała się zrobić krok w tył?
-
Nie jest klasyczną opowieścią o odkupieniu gangstera, lecz porywającą historią pewnej zakulisowej transakcji, do której doszło między państwem włoskim a mafią.
-
Opowieść o Seberg jasno pokazuje, że wrogiem aktorki nie była branża filmowa ani Hollywood, a rządowy spisek przeciwko jej osobie.
-
Drugi sezon "Genialnej przyjaciółki" świetnie ukazuje pęknięcie lat 60., znanych jako "mitici anni" [wspaniałe lata], które pod koniec dekady przemienią się - dla niektórych szczególnie boleśnie - w "anni di piombo" [lata ołowiu].
-
Zabiera widzów do bolesnego dzieciństwa włoskiej Republiki i jednego z jej mniej znanych, regionalnych epizodów. To także okazja do przywołania etycznych postulatów neorealizmu.
-
W odróżnieniu do swoich włoskich przodków, mają w sobie jakiś "surowy czar". Za sprawą bardziej wyrazistych postaci podejmowane tematy i konflikty są tu równocześnie bardziej dotkliwe, choć kwestie poruszane przy wspólnym stole i podczas gry są właściwe te same.
-
"Legiony" na tym tle bronią się warsztatową sprawnością, pasującym do całości rozmachem, a chwilami wręcz wyważeniem, które sprawia, że można zagłębić się w historię poszczególnych postaci, docenić staroświecką szlachetność i poetyckość ich postaw.
-
Trzymająca w napięciu dokumentalna opowieść Asifa Kapadii rozszerza perspektywę i pozwala nam poznać kulisy powstawania mitu - poznajemy nie tylko dzieje Maradony, ale też prywatną opowieść Diega. Choć jego bezprecedensowa historia wydaje się serią dramatycznych zdarzeń pozbawionych szczęśliwego zakończenia, reżyser zdaje się wyraźnie sugerować, że Maradona nie dopisał jeszcze do swojej biografii ostatniego zdania.
-
Wzruszająca, ciepła opowieść o wspólnym wysiłku, jaki trzeba włożyć w odbudowanie relacji i próbę wzajemnego porozumienia.
-
Jednakże w filmie Rohrwacher niemożliwe staje się możliwe - przeszłość powraca jako szansa na zbawienie teraźniejszości. W tej metaforze kryje się niezwykła siła, a także świeżość, której w europejskim kinie od wielu lat brakowało.
-
Nie byłoby jednak nadużyciem stwierdzenie, że to "Cinema Paradiso" jest prawdziwym bohaterem kultowego dziś dzieła Tornatorego.
-
To przede wszystkim przejmujące studium o samotności i zniewoleniu współczesnego człowieka, któremu nie tylko szatan każe tańczyć.
-
Broni się samodzielnie jako wzruszający obraz o trudnej braterskiej miłości i przemijaniu.
-
Sukces brazylijskich twórców polega na oddaniu klimatu zagubienia i melancholii głównego bohatera, z którym nie sposób się nie identyfikować niezależnie od płci czy też orientacji seksualnej.
-
Czy "Boso po ściernisku" stanowi przykład, jakże uwielbianych przez polską publiczność, czeskich komedii? W dużej mierze tak. Najnowsze dzieło twórcy "Butelek zwrotnych" charakteryzuje się słodko-gorzkim posmakiem, a także zabawą z różnymi konwencjami.