Grupa przyjaciół postanawia, że do końca kolacji wszystkie rozmowy telefoniczne mają być w trybie głośnomówiącym, a SMS-y odczytywane na głos.
- Aktorzy: Maja Ostaszewska, Tomasz Kot, Kasia Smutniak, Łukasz Simlat, Aleksandra Domańska i 14 więcej
- Reżyser: Tadeusz Śliwa
- Scenarzyści: Katarzyna Sarnowska, Tadeusz Śliwa
- Premiera kinowa: 27 września 2019
- Premiera światowa: 16 września 2019
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 2 sierpnia 2019
-
44 Festiwal Polskich Filmów Fabularnych.Zapewne każdy z Nas ma w sobie tę wątpliwość.Robienie własnej wersji filmu,który w kręgach filmoznawczych stał się już wręcz kultowy.Znając polskie realia-to mogło się nie udać.Ale...jest miłe zaskoczenie.Owszem większość historii to 1:1 włoskiego oryginału,ale twórcy idą o krok dalej i dodają coś fajnego od siebie.Realizacyjnie świetnie zrobiony,aktorsko każdy robi to co musi i wychodzi z tego obronną ręką.Dawno nie było w Polsce tak dobrej komediodramatu
-
7.521 września 2019
- 11
- #79
- Skomentuj
-
-
Pomijając fakt, że obsada jest genialna (ale to chyba wszyscy wiedzieli), ta produkcja wciąż ma bardzo wiele do zaoferowania. Pokazuje ludzi, którzy jak każdy mają swoje sekrety, których nie chcą (choć czasem woleliby) nikomu zdradzać. Opowiada o ważnych tematach w bardzo lekki sposób. Dialogi momentami w punkt, i rzeczywiście ma na siebie pomysł, co czyni go oryginalnym filmem, nawet jak na remake.
-
Ten film jest dowodem tego, że w naszym kraju można zrobić zajebisty film, pod warunkiem że ma się do dyspozycji zajebisty scenariusz. Lepszy od oryginały o dwie klasy - co pewnie wynika też z kulturowych przesłanek. Jeśli byłby autorskim pomysłem przeszedłby z miejsca do historii rodzimej kinematografii. Przełożenie jest jednak kapitalne. Aktorstwo i realizacja to poziom najwyższy z możliwych. Chętnie pójdę do kina jeszcze raz.
-
Co z tego, że remake skoro jest naprawdę porządną produkcją? Poza tym, oryginału nie znam, więc na (Nie)znajomych patrzę jako stojący na własnych nogach film i tego nie żałuję, bo jak najbardziej broni się on pomimo porównań do włoskiej wersji. Warto wybrać się, bo to dobra okazja, żeby zobaczyć tak świetną obsadę w jednym miejscu.
-
Co z tego, że jest adaptacją włoskiego filmu? Ważne jest to, że produkcja sama w sobie stoi na dobrym poziomie. Porządnie napisany scenariusz, świetni aktorzy, którzy mają, co ważną, chemię między sobą oraz niezła realizacja. Film jest nieraz zabawny, ale też potrafi solidnie dostarczyć sporą ilością dramatu. Mimo paru wad, naprawdę warto sprawdzić tą pozycję w kinie.
-
Przykład jak zrobić dobry film w jednym pomieszczeniu, nie zatracając przy tym naturalności, dobrego smaku, humoru, dramatu i "włoskiego" temperamentu. Chociaż oryginalnej wersji nigdy nie miałem okazji zobaczyć, nie jestem w stanie stwierdzić w jakim stopniu jest to wizja reżysera Tadeusza Śliwa, a w jakim odgrzewany włoski kotlet. Na koniec seansu, to i tak bez znaczenia. To po prostu udane kino i jeszcze bardziej udany casting.
-
Przykład jak zrobić dobry film w jednym pomieszczeniu, nie zatracając przy tym naturalności, dobrego smaku, humoru, dramatu i "włoskiego" temperamentu. Chociaż oryginalnej wersji nigdy nie miałem okazji zobaczyć, nie jestem w stanie stwierdzić w jakim stopniu jest to wizja reżysera Tadeusza Śliwa, a w jakim odgrzewany włoski kotlet. Na koniec seansu, to i tak bez znaczenia. To po prostu udane kino i jeszcze bardziej udany casting.
-
na początku film wydawał się na takie 7.5/10, ale im dłużej o nim myślę... tym lepiej. te szczegóły, brak muzyki - wszystko buduje klimat. co prawda nieco się dłużył i nie mogłem za bardzo się wczuć (mimo mojej wbudowanej wrażliwości i płakaniu na każdym filmie). bardzo wyraźne i charakterystyczne postacie, bardzo dobrze zagrane. były momenty, w których cała sala się śmiała